Historia lubi powtarzać się. Kamil Stoch znów zaskoczy wszystkich w Zakopanem?

Szymon Łożyński
Szymon Łożyński

Fantastyczni kibice

Polscy sympatycy skoków narciarskich tradycyjnie stanęli na wysokości zadania i pod Wielką Krokwią stworzyli fantastyczną oprawę. W sobotę od wczesnych godzin przedpołudniowych tłumy kibiców zgromadziły się pod bramami wejściowymi na skocznie. Mimo że podmuchy wiatru dochodziły nawet do 10 m/s sympatycy tej dyscypliny wierzyli, że zawody odbędą się bez przeszkód. - Do popołudnia wszystko się uspokoi - twierdzili. Ich nadzieje nie były płonne. Pogoda rzeczywiście zlitowała się, a skoczkowie mogli walczyć w zmaganiach drużynowych i indywidualnych przy ponad 20 tys., żywiołowo dopingującej publiczności.

Zobacz także: Od dramatu Stocha do życiówki Kubackiego. MŚ w lotach w pigułce

To będzie konkurs Biało-Czerwonych? Kadra gotowa na PŚ w Zakopanem
Czy Kamil Stoch stanie na podium najbliższych zawodów w Zakopanem?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Sporty Zimowe na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
  • yes Zgłoś komentarz
    "Silny i zmienny wiatr uniemożliwił rozegranie jakiejkolwiek zaplanowanej na piątek serii" - opóźniło się, więc w powszechnym rozumieniu raczej nie było falstartu. Jest jednak i inne
    Czytaj całość
    (raczej nieużywane) pojęcie: "falstart...2. «rozpoczęcie przedsięwzięcia w nieodpowiednim czasie»". Napisałem to na wszelki wypadek, gdyby to inny miał wątpliwości bez wnikania w szczegóły ;)