Samochód dla Małysza bez silnika. Wspomnienia z Turnieju Czterech Skoczni
Szymon Łożyński
Menedżer Małysza chciał sprowadzić samochód do Polski
Już po powrocie do kraju Adam Małysz zdecydował, że wygrane auto sprzeda, a dopiero później kupi nowy samochód. W związku z tym do Bischofshofen, gdzie cały czas była ustawiona na podium nagroda, pojechał menedżer Polaka Edi Federer. Przy pomocą dźwigu Austriak chciał ściągnąć ten samochód i zabrać do Polski. Okazało się to niemożliwe, bo jak powiedział w jednym z wywiadów telewizyjnych Adam Małysz, owszem po włożeniu kluczyków do stacyjki zapaliły się kontrolki, ale i tak nie było w nim silnika. Co więcej organizatorzy mieli nawet pretensje, że została podjęta próba zabrania samochodu-atrapy.Historia z Audi nie jest jedyną z Małyszem w roli głównej, jaką do dzisiaj świat skoków pamięta z 49. Turnieju Czterech Skoczni. Kto prowadził wojnę z Polakiem podczas tych zawodów? O tym dowiesz się z następnego slajdu.
ZOBACZ WIDEO: Ojciec Macieja Kota: decyzja Łukasza Kruczka zabolała syna
Polub Sporty Zimowe na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (9)
-
Sputowski Stanisław Zgłoś komentarzTo w sumie dostał to w pełni wyposazone Audi czy nie?
-
Paweł Szybiak Zgłoś komentarzwy czytacie co piszecie?? ''Przy pomocą dźwigu ...'' czy '' Małysz chciał zabrał samochód...'' wtf???
-
ma1970 Zgłoś komentarzChciał zabrał ? wywalić na zbity pysk
-
Paweł Korsak Zgłoś komentarzŚmiech na sali
-
Rychubyd Zgłoś komentarzjeżdżą zakompleksieni dresiarze i karki. Prawdziwe klasowe samochody to Lexus, Jaguar i Maserati a nie jakieś ałdi cz bewmwu.
-
ANAHERA Zgłoś komentarzA jak się skończy TCS 2016 tego się dowiemy z kolejnych slajdów. Co za żenada!