"Stoch zatrzymał pościg Freitaga", "Rekord Hannawalda zagrożony". Niemieckie media o konkursie w Ga-Pa
Drugi konkurs 66. Turnieju Czterech Skoczni i drugie zwycięstwo Kamila Stocha. Polak pokazuje kapitalną formę, ale niemieckie media nie tracą nadziei na pierwszy od 16 lat triumf swojego zawodnika i podkreślają bardzo dobrą postawę Richarda Freitaga.
Stoch rządzi w TCS, ale Niemcy wciąż wierzą
Polski skoczek w noworocznym konkursie w Garmisch-Partenkirchen był wyraźnie najlepszy i umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej. Stoch oddał najlepsze skoki w obu konkursowych seriach i wygrał z wyraźną przewagą nad drugim Freitagiem.
Niemiec w rundzie finałowej awansował z szóstego na drugie miejsce, czym zasłużył sobie na wyrazy uznania od swoich dziennikarzy. "Freitag na drugim miejscu po super skoku" - napisał "Bild". "Ostatni skoczek zatrzymał pościg Freitaga" - zatytułował relację "Die Welt". A "Frankfurter Allgemeine Zeitung" napisał o podtrzymanych nadziejach na sukces najlepszego z niemieckich zawodników.
W znacznie gorszych nastrojach są Austriacy. Przyzwyczajeni do wysokich miejsc swoich reprezentantów, tym razem przeżyli duże rozczarowanie. Występ swoich zawodników nazywają klęską i katastrofą.
Na kolejnych stronach prezentujemy reakcje niemieckich i austriackich mediów na wygraną Stocha w zawodach w Ga-Pa.
-
mato.70 Zgłoś komentarzsłyszą Stoch, Stoch itd
-
Lekkoatleta90 Zgłoś komentarzbrawo Kamili
-
ja33 Zgłoś komentarzFreitag przegra za sprawa nacisku rodzimych mediów. w 3 konkursie to się wyraźnie jawni. Media niemieckie zalatwily Wellingera a teraz zalwati Freitaga.
-
Lina555 Zgłoś komentarzPamiętacie, jak to było, gdy Kutin był trenerem Polaków? Nawet Adam Małysz skakał mocno tak sobie! Dziś H. Kutin trenuje swych rodaków.
-
Kris73 Zgłoś komentarzBrawa dla Stocha, też dla Freitaga. Reszta chyba się "wypisała" niechcący z walki o zwycięstwo w TCS
-
pajac Zgłoś komentarzNiemcy śmieją się z Polski po kompromitacji Stocha.
-
Andreas Hendzel Zgłoś komentarzOto jest nasza gwiazda a nie jakaś błazenada w Zakopanem gdzie za jedną piosenkę z plajbeku zapłacili podatnicy prawie 500 000 zł.