Stefan Horngacher architektem wielkich sukcesów. Trzy najlepsze lata w polskich skokach
Piotr Szarwark
Wielkie sukcesy drużynowe
Horngacher już na początku swojej pracy zbudował bardzo silną drużynę i poprowadził ją do wielkich sukcesów. 3 grudnia 2016 w Klingenthal Polacy (w składzie Piotr Żyła, Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Maciej Kot) pierwszy raz w historii wygrali drużynowy konkurs Pucharu Świata. W tym samym roku po raz pierwszy także triumfowali w klasyfikacji generalnej Pucharu Narodów, powtarzając to osiągnięcie w sezonie 2018/19.
Zobacz również: kapitalny finisz Polaków! Zniszczoł znów najlepszy, Stękała drugi!
W sumie Biało-Czerwoni 16 razy stawali na podium zawodów drużynowych pod wodzą Horngachera: odnieśli sześć zwycięstw, siedem razy zajęli drugie miejsce, a trzykrotnie uplasowali się na najniższym stopniu podium.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Czy sportowcy sprawdzają się w polityce? "To są ogromne pieniądze"
Polub Sporty Zimowe na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
-
Katon el Gordo Zgłoś komentarzwięc każdy z zawodników po drodze, wśród kilkudziesięciu startów, ma kilka lepszych lub bardzo dobrych konkursów. Natomiast przygotowanie do głównej imprezy sezonu zawsze szwankowało. Owszem z Lahti i Pyeongchang wracaliśmy z medalami ale w zapowiedziach zawsze miało być tych medali więcej. Czasami związek wręcz zapowiadał całe „polskie podium”. Docelowe imprezy kończyły się tak jak kiedyś Maciej Kot powiedział: „OBIECYWALI NAM TORT A DOSTALIŚMY OKRUSZKI”. Trafienie ze szczytem formy na najważniejszą imprezę nadal pozostaje nieosiągalne dla Stefana Horngachera a docelowe imprezy kończyły się niedosytem, bo forma przychodziła PRZED lub PO docelowej imprezie.