Rewelacja Euro 2016: w tym kraju nie ma ani jednego McDonalda, a trener jest dentystą
Gudjohnsen, czyli ojciec i syn w kadrze
Arnor Gudjohnsen (rocznik 1961) był cenionym napastnikiem, w 1987 r. został królem strzelców ligi belgijskiej w barwach Anderlechtu Bruksela. Grał także m.in. w Lokeren i Bordeaux.
Z kolei Eidur Gudjohnsen (rocznik 1978) to wciąż czynny zawodnik. Obecnie występuje w norweskim Molde FK, ale w pamięci kibiców najbardziej zapisał się grą w Chelsea Londyn. W latach 2000-06 strzelił dla "The Blues" 54 gole w 186 spotkaniach.
24 kwietnia 1996 r. Arnor i Eidur wystąpili w spotkaniu reprezentacji Islandii z Estonią. Ojciec był wówczas krótko po 35. urodzinach, z kolei syn nie miał jeszcze skończonych 18 lat. Niestety nie spełniło się życzenie seniora rodu, który marzył o tym, by zagrać u boku syna. Eidur wszedł na boisko, zastępując... ojca.
- Najbardziej żałuję tego, że nie zagraliśmy razem w kadrze - do dziś powtarza Arnor Gudjohnsen, 73-krotny reprezentant Islandii. Zakończył grę w drużynie narodowej w 1997 r. Syn gra w niej do dziś. Na Euro 2016 wszedł na boisko w 84. minucie spotkania z Węgrami.
-
Halina Kopyt Zgłoś komentarzkibicuje Islandii
-
Eder Zgłoś komentarzdziś stawiam na Islandie
-
Andrzej Janusz Maraszkiewicz Zgłoś komentarzkomentatorzy... gdyby napisali o kaszance islandzkiej to też o niej byście pisali a nie o piłce nożnej?
-
Piotr Przybyl Zgłoś komentarzale za to jest burger king i zwykły hamburger kosztuje około 60 zł.Pasi?
-
Mateusz Warpas Zgłoś komentarzOczywiście, że jest McDonald's tylko pod nazwą Metro. Wszytsko jest tak samo, produktu itp. Ogólnie Islandczycy jedzą bardzo dużo fast food'ów i jest duży procent otyłości.