Światowe media poruszone. Tak piszą po meczu Świątek

też czasami ją ponosi i wali "ile ma pary". mam wrażenie że pojedynek Swiatek z Garcią był dla Igi mentalnie najważniejszy i na nim skupiła wszystkie siły. A potem się rozluźniła. Już z Guff grała słabo ,dużo serwisów było nieudanych. podobnie było z Sabalenką-najwiecej sił i koncentracji włożyła w to zeby pokonać Igę a potem był zjazd w dół i Garcia złoiła jej skórę. Z resztą jestem zdania ze finał Światek Garcia zakończył by się zwycięstwem Francuzki która moim zdaniem byłaby lepiej do tego pojedynku zmotywowana.

mecze . Tenisistki wchodziły do dziesiątki , wypadały, ponownie pięły się w rankingach . Syrenie kiedy była niekwestionowaną jedynką , także zdarzało się przegrać . Jakież byłoby to nudne gdyby patent na wygrywanie byłby przypisany do jednych .