Gwiazda, która świeciła w cieniu - kariera Marty Domachowskiej
Załamanie formy
Wraz z awansem rankingowym przyszło załamanie formy. Do końca sezonu 2006 odniosła zaledwie 10 zwycięstw, ponosząc także kilka bolesnych porażek, takich jak chociażby przegrana z Sarah Borwell (WTA 249) w I rundzie Wimbledonu. Kiedy sytuacja nie zaczęła się poprawiać w 2007 roku, Domachowska musiała zrobić krok w tył i wrócić do zawodów ITF.
To w nich odbudowywała swoją dawną formę, sporadycznie występując w turniejach WTA. W jednym z nich, w Sztokholmie, po przejściu eliminacji w pierwszym meczu głównej drabinki wyeliminowała Petrę Kvitovą, a w II rundzie okazała się słabsza od Agnieszki Radwańskiej, która była wtedy na drodze do premierowego tytułu w karierze.
Doszła także do ćwierćfinału w Seulu, ale największy sukces odniosła na koniec sezonu. Jako kwalifikantka triumfowała w zawodach w Poitiers o puli nagród 100 tys. dolarów, a to zapewniło jej udział w kwalifikacjach do Australian Open 2008.
-
Vivendi Zgłoś komentarztrenerów oraz statystyki w odniesieniu do osiągnięć innych Polek, typu przełamanie barier statystycznych i osiągnięcia sumy wygranych powyżej 1 mln dolarów. Z punktu widzenia sportowego więcej informacji było w zgryzliwym komentarzu Stanzuka.