Wyniki dominatorów mogą przyprawić o zawrót głowy, ale gwarancją medalu nie są

Osiągane przez nich wyniki potrafią przyprawić o zawrót głowy. Niejednokrotnie są w stanie w pojedynkę przesądzić o losach spotkania. Posiadanie wyraźnego lidera nie zawsze ma jednak przełożenie na końcowy wynik.

Mateusz Kozanecki
Mateusz Kozanecki

W historii Ekstraligi czterokrotnie zdarzyło się, aby zawodnik osiągnął średnią powyżej 2,700 pkt/bieg. Aby tego dokonać nie tylko trzeba przez cały sezon utrzymywać wysoką dyspozycję. Potrzebny jest także łut szczęścia, dobry sprzęt i brak kontuzji.

Wydawać by się mogło, że osiągnięcie przez któregoś z zawodników takiego wyniku automatycznie sprawia, że dany zespół jest skazany na sukces. Historia rozgrywek pokazuje jednak, że owszem takie sytuacje miały miejsce, ale nie zawsze.

W naszym zestawieniu pojawi się pięciu zawodników, którzy najbardziej zdominowali rozgrywki w danym sezonie. W tym gronie znalazł się jeden reprezentant Polski.

Kup bilet na PZM Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową! ->

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy wierzysz, że w najbliższym czasie ktoś jest w stanie poprawić fantastyczną średnią Pedersena - 2,775 na bieg?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (7)
  • Muffin Zgłoś komentarz
    Od 5 sezonów nikogo nowego w pierwszej 10-tce najlepszych zawodników pod względem średniej. To świadczy o wyrównanym poziomie ligi, nie ma już tworów takich jak KSM, ograniczeń w
    Czytaj całość
    startach zawodników z GP, limitu obcokrajowów (max 1 lub 2 w meczu). Powyższe czynniki wpływały na starty w ekstralidze takich tuzów jak (z całym szacunkiem) Puszakowski, Burza, Suchecki, Szczepaniak itp. którzy zaniżali poziom ligi, powodując, że Ci najlepsi bez problemu notowali niewiarygodnie wysokie średnie. Przy takiej plejadzie gwiazd bez problemu nawet Świderski zakręciłby się koło średniej 2,000. Niemniej jednak takich zawodników jak Crump, Sullivan, Adams czy Rickardsson się nie zapomina, szacunek dla nich. Swoim stylem jazdy i osiągnięciami z całą pewnością stali się legendami speedwaya.
    • Chandler Zgłoś komentarz
      Włókniarz to NIE JEST KLUB ZE ŚLĄSKA! Między Śląskiem (regionem) a województwem śląskim jest różnica. Po autorze - dziennikarzu spodziewałbym się większej wiedzy ogólnej.
      • CKM_ Zgłoś komentarz
        Nikt nie przebije Marka Cieślaka. W roku 1977 średnia biegowa 2,96. Bodajże jeden przegrany bieg!
        • SpasionyKot Zgłoś komentarz
          Jonsson w 2004 roku miał sezon życia. Już nigdy nie powtórzył tego co wtedy. A co do Nickiego w 2007 roku, to Rzeszów wtedy robił taki trick, że Duńczyka dawał jako dżokera i ten
          Czytaj całość
          walił po 24 punkty w meczu