Żużel. Tak minął tydzień. Stanowcze decyzje FIM i PZM. Czerwone światło dla Rosjan

"Tak minął tydzień" to zbiór najciekawszych żużlowych informacji z kończącego się tygodnia. Przypominamy, co ważnego wydarzyło się w ostatnich dniach.

Szymon Michalski
Szymon Michalski
Grigorij Łaguta WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Grigorij Łaguta
Poniedziałek

Wojna zmieniła plany zespołów Big Cyc i Czarno-Czarni. - Zmieniliśmy repertuar na bardziej refleksyjny, melancholijny, wykorzystaliśmy na scenie jedynie żółto-niebieskie światła. Ze sceny płynęły słowa wsparcia - mówił nam Jacek Jędrzejak, wokalista, autor tekstów, kompozytor i kibic. Więcej TUTAJ.

Do wszystkich osób, które zaangażowały się w pomoc Ukraińcom, zaapelował Tomasz Dryła. "Mówcie powoli, zapewniajcie że proponujecie pomoc bezinteresownie, dajcie się otrząsnąć i poczuć bezpiecznie. One uciekają przed bombami i potrzebują chwili, by zrozumieć, że ktoś zarzuca ich tutaj miłością, a nie trotylem" - napisał w social mediach. Całą treść znajdziesz TUTAJ.

Wtorek

Działania Władimira Putina potępił Wadim Tarasienko. "Codziennie się modlę by to się skończyło!" - napisał na Facebooku. Aby przeczytasz więcej, wejdź TUTAJ.

Pięknym gestem popisał się Grzegorz Walasek. Doświadczony zawodnik zainicjował zbiórkę darów dla Ukrainy w klubie, w którym startuje, a następnie zawiezie je na granicę. Oprócz tego żużlowiec Arged Malesa Ostrów wystawił na licytację odrestaurowany motocykl, z której dochód przeznaczy na zakup m.in. kamizelek kuloodpornych. Więcej TUTAJ.

W język nie gryzł się Artiom Łaguta. Rosjanin żyjący w Polsce jasno mówi o tym, że ciężko mu spoglądać w twarz ludziom przyjeżdżającym do nas z Ukrainy. Więcej TUTAJ.

Środa

Pomocną dłoń w kierunku Marko Lewiszyna wyciągnęli działacze Cellfast Wilków Krosno. - Nie pozwolimy, by wrócił do Ukrainy i był narażony na niebezpieczeństwo - komentował Michał Finfa, menedżer krośnieńskiego zespołu. Więcej o tym TUTAJ.

Nowym menedżerem pochwalił się Apator Toruń. Miejsce Tomasza Bajerskiego zajął Robert Sawina. Więcej TUTAJ.

Do rosyjskich sportowców zaapelował Jacek Frątczak. - Na głowy ukraińskich dzieci spadają bomby i rakiety, a my zastanawiamy się nad losem trzech Rosjan w polskiej lidze? Litości - mówił nam były menedżer klubów z Zielonej Góry i Torunia. Więcej TUTAJ.
Zachowaniem rosyjskich zawodników zdruzgotany jest Tomasz Dryła, dziennikarz stacji Canal+. Zachowaniem rosyjskich zawodników zdruzgotany jest Tomasz Dryła, dziennikarz stacji Canal+.
Tego dnia na naszym portalu ukazał się równie list otwarty Tomasza Dryły. "Wy potraficie usunąć te wpisy o rzekomej rosyjskiej współodpowiedzialności zaraz po tym, jak odnotują to polskie media! Do takiej hipokryzji zdolni są chyba jedynie Rosjanie" - pisał popularny komentator żużlowy, dziennikarz Canal+. Całość przeczytasz pod TYM LINKIEM.

- Nie chcę startować dla putinowskiej Rosji. To czyste zło. Wystąpiłem do Polskiego Związku Motorowego o wydanie polskiej licencji. To jest jedyna droga. Innej nie widzę - mówił nam Artiom Łaguta. Rozmowa z aktualnym mistrzem świata dostępna jest TUTAJ.

Czwartek

Oburzony słowami Artioma Łaguty jest Władysław Komarnicki. - Kibice nie są głupi. Widzą w tym interes. Zwracanie się po polską licencję to nieporozumienie - mówił dla portalu WP SportoweFakty senator RP i były prezes Stali Gorzów. Więcej TUTAJ.

- To byłoby bardzo niesprawiedliwe. Proszę wziąć pod uwagę, że w efekcie takiej decyzji pracę straciłoby nie tylko kilku Rosjan, ale także wielu polskich mechaników. Przecież ci ludzie mają rodziny i muszą je jakoś utrzymać. Można więc powiedzieć, że zawieszenie dotknęłoby nie tylko Rosjan, ale także Polaków - komentował Grigorij Łaguta doniesienia o wykluczeniu zawodników z Rosji z rozgrywek. Więcej TUTAJ.

Piątek

Głos w social mediach zabrał Roman Lachbaum. Zawodnik odniósł się do losów swojej kariery, a nawet słowem nie wspomniał o sytuacji u naszych południowych sąsiadów i tym, co się dzieje w Ukrainie w związku z atakiem ze strony Władimira Putina, nie mówiąc o potępieniu rosyjskiego agresora. Więcej TUTAJ.

"Muszą potępić Putina, wtedy nie widzę przeszkód by startowali na polskiej licencji" - mówi minister sportu Kamil Bortniczuk o sytuacji reprezentantów Rosji i ich przyszłości w naszych rozgrywkach ligowych. Więcej TUTAJ.

Ostro na słowa Kamila Bortniczuka zareagował Marian Maślanka. - Z nierozumieniem przyjąłem propozycję pana ministra. Uważam, że sprawy zaszły za daleko. Nie możemy być teraz hipokrytami i wybierać, selekcjonować kto może jechać, a kto nie. Uważam, że decyzja powinna być jednoznaczna, czyli konsekwentnie wszyscy Rosjanie nie jadą w polskich ligach - mówił nam były prezes Włókniarza Częstochowa. Więcej TUTAJ.

"Te słowa są skandaliczne, nie na miejscu i oderwane od rzeczywistości. Trudno mi uwierzyć, że one w ogóle padły. Chciałbym zapytać pana ministra, dlaczego próbuje ugrać coś dla kilku Rosjan?" - to z kolei słowa Roberta Dowhana na wypowiedź Kamila Bortniczuka. Więcej o tym TUTAJ.

Postawę Grigorija Łaguty skrytykował Daniel Jeleniewski. - W obliczu tego, co się obecnie dzieje, ciężko pisać o przygotowaniach do zbliżającego się sezonu. Zdjęcie straszne, bo i to co się dzieje jest straszne. To nie czas na serduszka i zbieranie mandarynek" - napisał zawodnik Abramczyk Polonii Bydgoszcz, odnosząc się do słów Łaguty, który bardzo chętnie opowiadał o obozie Motoru Lublin w Hiszpanii i "zbieraniu mandarynek". Więcej TUTAJ.

- Dla Artioma Łaguty patriotyzm można zmonetyzować. Tak jak teraz mówi o Rosji, będzie mówił o Polsce, jeśli inny kraj zaoferuje mu więcej pieniędzy. Najwyraźniej boi się zostać bez pieniędzy, jeśli rosyjscy sportowcy zostaną w Polsce zablokowani. Tylko, że nikt nie blokował mu drogi do Rosji. Przynajmniej do tego wywiadu - skomentował wypowiedź Artioma Łaguty Igor Stolarow, trener drużyny Wostok Władywostok. Więcej TUTAJ.

Sobota

W sobotę FIM poinformowała o zawieszeniu licencji zawodników z Rosji i Białorusi. Oznacza to, że Artiom Łaguta i Emil Sajfutdinow nie będą mogli startować w mistrzostwach świata Speedway Grand Prix. Chwilę po tej decyzji natychmiastowo zareagował PZM, który zakazał zawodnikom z Rosji i Białorusi startów na terenie Polski. Więcej TUTAJ.
PZM zakazał rosyjskim zawodnikom startów na polskich torach PZM zakazał rosyjskim zawodnikom startów na polskich torach
Na sankcjach dla Rosjan fortunę stracą polskie kluby. Jak wynika z naszych informacji, kwota może sięgać nawet 4,5 miliona złotych. Więcej TUTAJ.

Polski Związek Motorowy zamknął również drogę Rosjanom do ubiegania się o polskie licencje. Oznacza to, że na polskich torach nie ujrzymy m.in. Artioma Łaguty, Emila Sajfutdinowa czy Wadima Tarasienki. Władze PZM jedyny wyjątek zgodziły się zastosować wobec Gleba Czugunowa, który od dwóch lat startuje z polską licencją, a rok temu występował nawet w oficjalnych zawodach w barwach reprezentacji Polski. Więcej szczegółów TUTAJ.

Do wyjaśnienia pozostawała zatem jedynie kwestia Grigorija Łaguty, który mógłby wystąpić o łotewską licencję. Okazało się jednak, że to nic nie zmieni, bo w omijaniu przepisów nie zamierza uczestniczyć Motor Lublin, z którym Rosjanin podpisał kontrakt na sezon 2022. - Ten zawodnik w naszych barwach nie pojedzie, więc spekulacje o startach z taką czy inną licencją są bezzasadne - powiedział nam Jakub Kępa. Więcej TUTAJ.

Po decyzji Polskiego Związku Motorowego wzrosło zainteresowanie Rune Holtą. O angaż doświadczonego zawodnika zabiega m.in. Zdunek Wybrzeże Gdańsk. Więcej informacji TUTAJ.

Niedziela

Z powodu wykluczenia Rosjan z rozgrywek ligowych w Polsce składy niektórych drużyn zostały uszczuplone. W związku z tym przygotowaliśmy listę zawodników, którzy nie mają aktualnie przynależności klubowej. W tym gronie znajdują się m.in. Rune Holta, Karol Baran czy Kim Nilsson. Więcej TUTAJ.

ZOBACZ WIDEO Wymiana zdań polskiego dziennikarza i rosyjskiego sportowca. Wojna to czas by wykazać się odwagą


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×