Kontuzje przekreśliły szanse na złoto - podsumowanie sezonu w wykonaniu Grupy Azoty Unii Tarnów
Grupa Azoty Unia Tarnów okazała się prawdziwą rewelacją sezonu, ale złotego medalu nie zdobyła. Wszystko przez kontuzje, które pozwoliły drużynie na wywalczenie tylko brązowego medalu.
Chyba nikt nie spodziewał się tak dobrego sezonu w wykonaniu Jaskółek. Zespół stworzony przez Marka Cieślaka zaskoczył wszystkich, a po kolejnych wygranych spotkaniach urastał do miana głównego faworyta do tytułu Drużynowego Mistrza Polski. Zimą z tarnowskim klubem po dwóch latach współpracy pożegnali się Maciej Janowski oraz ulubieniec miejscowej publiczności Leon Madsen. Ich miejsca zajęli byli żużlowcy Polonii Bydgoszcz - Greg Hancock i Krzysztof Buczkowski. Wybór nowych zawodników drużyny pozostawiał pewien znak zapytania, bo kilka miesięcy wcześniej obaj w mniejszy lub większy sposób przyczynili się do degradacji do niższej ligi swojego poprzedniego pracodawcy.
Marek Cieślak wiedział jednak co robi. Nie od dziś wiadomo, że ma on w kwestii doboru zawodników niesamowite wyczucie, a jego trenerski nos nie zawiódł go kolejny już raz. Greg Hancock okazał się najlepszym zawodnikiem w całej Enea Ekstralidze, zaś "Buczek" odbudował swoją formę i był solidnym punktem zespołu. Co więcej, reprezentant Polski bardzo dobrze radził sobie w meczach wyjazdowych, co pozwoliło Jaskółkom w rundzie zasadniczej na odniesienie zaledwie jednej porażki. Warto podkreślić, że był to jeden z najlepszych wyników w historii polskiej ligi.
Marsz po czwarty w historii klubu tytuł Drużynowego Mistrza Polski został jednak brutalnie zatrzymany w rundzie play-off. Zdziesiątkowana drużyna przegrała w półfinale z Fogo Unią Leszno i marzenia o złocie musiała odłożyć na kolejny rok. W Tarnowie mogą mówić o sporym pechu, bo w rywalizacji z Bykami w szeregach Unii zabrakło kontuzjowanego Grega Hancocka, a świeżo po urazach ścigali się Krzysztof Buczkowski i Janusz Kołodziej.W meczu o brązowy medal zawodnicy Marka Cieślaka już w pełnym składzie niemal zdemolowali SPAR Falubaz Zielona Góra. W spotkaniu wyjazdowym przegrali różnicą czterech punktów, lecz w rewanżu na tarnowskim torze gospodarze zrewanżowali się z nawiązką i pokonali podopiecznych trenera Rafała Dobruckiego 62:27, w imponującym stylu zapewniając sobie brązowy medal. W Tarnowie euforii jednak nie było, bo w obliczu tak dobrego sezonu brak awansu do finału rozpatrywany był raczej w kategoriach porażki.
Aktualne składy drużyn: PGE Ekstraliga -> | Metalkas 2. Ekstraliga -> | Krajowa Liga Żużlowa ->
-
Fugiel-z- Rzeszowa Zgłoś komentarzi tylko odejdzie Hancock.Teraz już nikt nie zaprzecza,że Vaculik jest już jedną nogą w Rzeszowie,wracając do domu( startował w Rzeszowie jako junior),że Hancock odchodzi.Buczkowski ucieka jak z Tarnowa,pewnie do Grudziądza.Gomólski dogadany jest w Gorzowie lub Toruniu a Artiom dwoim się i troi,żeby załapać się do Rzeszowa.Nie wiadomo co z Januszkiem, ja chciałbym żeby u was został,bo co co oglądać spotkania 20-70 tak to będzie chociaż 30-60 więc chociaż Tarnowskie cieniaki,może to 30 punktów u siebie zrobią.Już po Tarnowie,dostawali rybkę zamiast wędki i skończyło się eldorado.Teraz będzie spadek do I-ligi i długo stamtąd nie wyjdziecie.hahaha
-
Jakub81 Zgłoś komentarzSport nie jest sprawiedliwy,kontuzje zabrały nam złoto cóż życie.Szkoda bo to był najlepszy sezon w rundzie zasadniczej w wykonaniu Jaskółek.
-
RYSIEK23 Zgłoś komentarzlata. Podsumowując całą czwórkę PO w odwróconej kolejności: 1. Falubaz – brak Dudka oraz brak formy liderów na koniec sezonu to ostatnie czwarte miejsce. 2. Unia Tarnów – kolejny raz okazało się że kasa nie jedzie. Rozjechali wszystkich w trakcie sezonu podstawowego, a potem ciśnienie zeszło z zespołu. Tłumaczenie się kontuzjami to bzdura bo wszystkie zespoły na koniec miały swoje problemy. Nie da się utrzymać formy przez cały sezon. Trzeba równo jechać w sezonie, a na PO zbudować formę. 3. Unia Leszno – obok Gorzowa najbardziej wyrównany zespół w lidze, a srebro w PO jest tylko tego zwieńczeniem. 4. Stal - równy dobry sezon. Nie walczyli o prymat z Tarnowem, pilnowali drugiego miejsca, zbudowali formę na koniec z zlali Falubaz w półfinale i Leszno w finale bo już po 12 biegu rewanżu mieli złoto w kieszeni. KK to prawdziwy przywódca. Pokazali że stanowią monolit i drużynę przez wielkie D. Jak ktoś ma wątpliwości niech obejrzy ponownie mecze PO z udziałem tego zespołu. Oby wielki finał 2015 był w takim samym składzie zespołowym ! I dla tych co za chwilę zaczną kipieć, jestem z Wrocławia.
-
RECON_1 Zgłoś komentarzktorzy z pasja by podeszli do tematu.W tym momencie Unia jest wzorowym przykladem polskiego piekielka.
-
tomas68 Zgłoś komentarzzwykłego własnego stanu toru staje się podstawą porażki z Lesznem ???????????????????????????????????????????????????????????????? Obłuda a może próba usprawiedliwiania własnych i nie tylko knowań sędziów/komisarzy i związku ?????????????????????????????????????????????????????????????????
-
mikeburza Zgłoś komentarzmożemy skończyć jak inni!!!Ale i tak myślę, że ta cała enea długo nie wytrzyma.
-
niclas Zgłoś komentarzoto skład Unii Tarnów na rok 2015 9.Stanisław Burza 10.Tadeusz Kostro 11.Marcin Rempała 12.Tomasz Rempała 13.Urlich Oestergard (wznawia karriere) 14.Mateusz Borowicz 15.Ernest Koza
-
Polish Speedway Zgłoś komentarznaprawdę. Trzeba spojrzeć prawdzie w twarz i przyznać, że na półfinał Tarnowianie zgubili formę i tyle. Tarnów jechał bez Hancocka, ale Leszno jechało bez Bjerre, więc status quo zachowane. Poza tym Pedersen też zmagał się z urazem po IMME. Proszę też nie marudzić o torze, ponieważ między pierwszym, a drugim podejściem do półfinałowego rewanżu w Tarnowie były trzy dni przerwy, a dla podobno takiego speca od przygotowania toru jak Cieślak to wystarczająco dużo by przygotować tor pod swoich. Leszno w półfinale po prostu było lepsze i zasłużenie awansowało do finału.
-
zuzelforum Zgłoś komentarzmiała większe lub mniejsze problemy przez cały sezon! Taki jest ten sport, że kontuzje są wkalkulowane w jego uprawianie i drużyny powinny być tak budowane, aby był przynajmnjej jeden rezerwowy, który nie będzie woził ogonów. W Tarnowie brakowało nawet takiego rezerwowego, który by woził ogony:) Gorzów i Leszno też nie jechało w play off w optymalnych składach. Stal bez Iversena, a Leszno po kontuzjach. Myślę, że brązowy medal w Tarnowie to nie był maks co mogli zdobyć w tym sezonie, ale taki to sport wygrywa ten kto w danej chwili ma najlepszą drużynę, a na koniec sezonu bezsprzecznie najlepsi to Leszno i Gorzów.
-
tomas68 Zgłoś komentarzale tak to już jest jak się wybiera kandydatów na obicie. Tylko że to oni im obili dupska i z wielkich planów wyszło nic. Do tego trzeba dodać że dziadek greg śmiało mógł pojechać w tym meczu ale miejscowe elity były tak pewne wygranej że dokonały wyboru pod którym teraz nie chcą się podpisać zwalając winę na zawodnika. Gość siedzi sobie w domu daje wywiady w których sam napomina że czeka na info a ci właśnie teraz odkręcają kota ogonem.
-
SlightyMadRze Zgłoś komentarzprzyjechal z Wroclawiem na final wiec może chciał to jakoś odkrecic ;)
-
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarzTarnów może mieć taki że spadnie z ligi albo się całkiem żużel w Tarnowie rozleci bo i z tym się liczyć trzeba ,wtedy powiedzą my chcieli ale się nie udało, smutna sprawa ale prawdziwa.Jak widać że fan oraz obywatel tego miasta Tarnowa nie ma głosu co chciałby oglądać,chodź by nie wiem jak zabiegał to i tak zrobią swoje prezesi oraz włodarze miasta Tarnowa a wybory za pasem,
-
Maveral Zgłoś komentarzpanowie zrobili wielkie oczy jak sponsor walnął pięścią w stół. Kibice mają rację, ten zarząd trzeba zmienić, bo kolejny zasłużony klub pójdzie na dno.