Zwycięstwa, bijatyki i dramatyczne kraksy - najbardziej pamiętne turnieje SGP Tomasza Golloba
Niewiarygodny triumf nad Jimmym Nilsenem 3 lipca 1999 roku Tomasz Gollob dokonał jednej z najbardziej spektakularnych rzeczy w historii Grand Prix. Na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu triumfował w finałowym wyścigu, pokonując drugiego Jimmy'ego Nilsena dosłownie o centymetry.
Polak do zawodów we Wrocławiu przystąpił jako lider klasyfikacji Grand Prix. W swojej ojczyźnie Gollob chciał jeszcze odskoczyć rywalom w drodze po upragniony tytuł mistrza świata. Wówczas za zwycięstwo przyznawano 25 punktów, a z drugie miejsce 20 itd. Wygrana była więc bardziej premiowana niż obecnie. Nic dziwnego, że Gollob dwoił się i troił, by zwyciężyć na polskiej ziemi.
W finale za przeciwników miał szwedzką koalicję: Jimmy'ego Nilsena, Tony'ego Rickardssona i Stefana Dannoe. Przez trzy okrążenia Polak nękał atakami prowadzącego Nilsena. Próbował raz po wewnętrznej, raz po zewnętrznej. Na ostatnie okrążenie wjechał kilkanaście metrów za Szwedem. Wydawało się, że losy pierwszego miejsca są już rozstrzygnięte. Nie dla Golloba. Polak nie odpuścił na wejściu w ostatni łuk wszedł pod łokieć Szweda na ogromnej prędkości. Odbił się niemalże od bandy, ściął do krawężnika i na kresce o kilkanaście centymetrów był pierwszy.
Kibice - podobnie jak Gollob - oszaleli z radości. Do dzisiaj ta szarża uważana jest za jedną z najpiękniejszych w historii żużla, w ten wyścig finałowy jednym z najbardziej dramatycznych i zaciętych w dziejach Grand Prix.
-
yes Zgłoś komentarzGollob mimo tego, że jeszcze pojedzie, zapisał się i przeszedł do historii SGP. 11 kwietnia skończy 44 lata.
-
wojto Zgłoś komentarzjuż nigdy nie będzie. Tak spontanicznie i żywiołowo reagujących kibiców, jak choćby wówczas, gdy Gollob wyprzedzał Nilsena na ostatnim wirażu, już nie ma i nie będzie. Takiej atmosfery, całej otoczki, podniecania jeszcze grubo przed samymi zawodami w tamtych latach to na Narodowym nie będzie nawet w 20%. Mamy zupełnie inne czasy, kapitalizm rządzi u nas a tunerzy rozdają karty, w TV na okrągło leci speedway, że nawet największy fan nie jest w stanie tego wszystkiego przetrawić. Na naszych stadionach oglądamy czołówkę zawodników na co dzień. W GP jeżdżą żużlowcy z łapanki. W weekendy lepiej pojechać w góry, nad wodę, nad rzekę, pojeździć na rowerze itp. niż tracić cały dzień na speedway...
-
KENI Zgłoś komentarz
-
RECON_1 Zgłoś komentarzzloto, mysle ze gdyby Tomkowi udalo sie je wtedy zdobyc to daloby mu to jeszcze mocniejszego kopa i zdobylby kolejny tytul IMS.Do dzis pamietam jak 5 lat temu w knajpie ogladalismy GP i ten ryk radosci gdy zdobyl zloto, nawet ludzie z okolicy po policje zadzwonili i ta jak sie zjawila to sama sie cieszyla ze Tomek ma tytul...mam nadzieje ze za dwa tygodnie zobacze znow tego Tomka ktory szaleje po orbicie i tym samym historia zatoczy kolo, bo mimo ze duzo sie mowi o KK czy Hampelu to takiego drugiego zawodnika jak tomek poki co nie widac.
-
Penhal Zgłoś komentarzKtóre z wydarzeń z Gollobem zapamiętałeś najbardziej???? Chyba jednak GP Challenger z Lonigo co starał się po Hackney utrzymać w cyklu.Sędzia Brody i świta[Knudsen,Smith,Boyce] mieli swój dzień chwały.Tomek został tam perfidnie oszukany. Zobaczcie sobie teatrzyk Knudsena,zabawę koalicji[tylko Adams po za podejrzeniami]Myślicie że Wojaczek to mistrz to oceńcie pracę łysego sędziego z Anglii.Mam ten turniej na VHS z bydgoskim komentarzem zrobiony przez firmę Video Waldi tu to Waldek mówi z kulturą. i posłuchajcie komentarza tak od 1.33[sam koniec]
-
bzyk Zgłoś komentarzgollobek to mistrz tomuś szkoda że ciebie komar wykopał ze SG
-
Konrad Gackowski Zgłoś komentarzszacunek,szacunek i jeszcze raz szacunek TG nr1
-
tommi_l Zgłoś komentarzTomasz Gollob dla Mnie mistrz!!! Dzięki Tomasz za lata emocji!!!
-
Wingo Zgłoś komentarzjak mogło tu zabraknąć tego biegu?!
-
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarzżużla Polskiego i klubów w których jechałeś.Słusznie masz przydomek ikona żużla Polskiego,Powodzenia w dalszej karierze zawodniczej,oby omijały kontuzje i byłeś przy zdrowiu. Żużlowa Polska nie miała takiego zawodnika od czasów Woryny ,Szczakiela, teraz ile przyjdzie nam czekać na kolejnego mistrz.
-
Rysio-z-Klanu Zgłoś komentarzCisoniem,który był w tamtym czasie zawodnikiem ze składu Polonii.Potem był debiut ligowy w Toruniu i zdobycie punktu na defekcie Żabiałowicza,wojsko w Gdańsku i brązowy medal jako 18 latek podczas IMP w 1989 roku w Lesznie.Następnie powrót do Polonii,gdzie staje się ulubieńcem i zarazem liderem Polonii.Pierwsze starty w kadrze i słynne"ścierwo na kiju". Później kariera Tomka nabiera niesamowitego tempa,wygrane turnieje GP,pech w wypadku pod Pniewami,kraksa z Protasem,przenosiny do Tarnowa,następnie do Gorzowa i w końcu zdobycie upragnionego złota,łzy szczęścia i zarazem dumy,że dokonał tego wychowanek Polonii.Aż nie chce się wierzyć,że ta wspaniała,niesamowita,jedyna w swoim rodzaju kariera powoli dobiega końca. Dla mnie polski speedway drugiego tak wspaniałego zawodnika raczej długo się nie doczeka,bo Tomek był jeden,wyjątkowy,dzięki któremu polski żużel zawdzięcza bardzo wiele.Dziękuje MISTRZU za te wszystkie lata wspaniałej kariery,tych niezapomnianych szarż po orbicie i wszystkich biegów gdzie wyprawiałeś rzeczy wręcz niemożliwe,dostarczając niesamowitych emocji i wrażeń,powodując szybsze bicie serca. Wiem,że do ostatnich dni swojego życia,będę swoim dzieciom,wnukom i młodszym kibicom z uporem maniaka powtarzał jak mantrę zdanie: "GOLLOB TO NAJLEPSZY ŻUŻLOWIEC JAKIEGO POLSKA ZIEMIA WYDAŁA NA ŚWIAT,NAJLEPSZY Z NAJLEPSZYCH I DRUGIEGO TAKIEGO BARDZO DŁUGO NIE BĘDZIE"
-
Maciula87 Zgłoś komentarzPierwsze 5 sezonów GP było najbardziej ekscytujące... Cały miesiąc czekało się na zawody i było naprawdę ciekawie...
-
BornToDie Zgłoś komentarzByło, minęło, szkoda...kupę emocji dał :) jego jazda przyciągała mnie przed TV kiedy jeszcze żużel dyndał mi miedzy nogami, to na prawdę dużo znaczy :)