Zawodzili w Grand Prix, ale w lidze wiedli prym

Mateusz Makuch
Mateusz Makuch
Fot. PAP

Ryan Sullivan - 2004, 2005

Liderem w naszym rankingu jest rodak Adamsa, Ryan Sullivan, który lwią część swojej kariery spędził w dwóch ośrodkach - z Torunia i Częstochowy. "Sully" również dwukrotnie spełnił kryteria tego zestawienia. Działo się to rok po roku.

Po raz ostatni w historii cyklu Grand Prix grupa pełnoprawnych uczestników liczyła 22 zawodników w sezonie w roku 2004. Później powrócono do klasycznego systemu rozgrywania turniejów, gdzie lista startowa została okrojona do 16 jeźdźców. Właśnie w tych sezonach Sullivan, który przecież jeszcze w 2002 roku sięgał po brązowy medal IMŚ, zasygnalizował problemy w GP.

W 2004 roku Australijczyk nie opuścił żadnej z 9 rund. W tej edycji cyklu uzbierał on 65 punktów, co sklasyfikowało go na 13. pozycji. Sullivan jeszcze wówczas potrafił pojechać na swoim wysokim poziomie, bowiem był np. 4. w czeskiej Pradze. Rok później jednak wyścigi w zawodach o IMŚ z reguły kończył na końcu stawki. W wieńczącej cykl rundzie nie wziął udziału. W klasyfikacji generalnej był przedostatni, wyprzedzając jedynie Tomasza Chrzanowskiego. 

Było to o tyle zaskakujące, że w obu tych latach przeżywał on fenomenalne chwile w polskiej Ekstralidze. Australijczyk był niekwestionowanym liderem Włókniarza Częstochowa, z którym zarówno w 2004 roku, jak i 2005 stanął na najniższym stopniu podium DMP.

Niestety, w 2005 roku wyszło na jaw, że Sullivan zmaga się z zakażeniem krwi i stąd jego absencja w niektórych imprezach. Mimo kłopotów zdrowotnych aż czterokrotnie kończył mecze z czystym kompletem punktów. Wygrał prawie 60 proc. swoich biegów. Przez bardzo długo znajdował się na szczycie najskuteczniejszych zawodników ligi. Te wszystkie okoliczności skłoniły nas do umieszczenia go na pierwszym miejscu tego rankingu.

Miejsce w GP Liczba rund Opuszczone rundy Liczba meczów Punkty Z bonusami Średnia
13 9 0 20 228 246 2,321
14 9 1 17 192 204 2,429

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (6)
  • yes Zgłoś komentarz
    Szkoda, że trzeba skakać po wielu stronach, a nie lubię tego.
    • Kerad1 ZG Zgłoś komentarz
      Panie Piotrze
      a moze by tak jeszcze raz i wcale dziewczyn nie mam namysli ;))))) Ten sezon w Bydzi ;) to byla poezja ;) Zreszta wszystkie w Myszogrodzie równiez
      • Florecki Zgłoś komentarz
        Lepiej być dobrym w lidze i słabym w GP niż dobrym w GP i słabym w lidze :)
        • sympatyk żu-żla Zgłoś komentarz
          Jest trochę tej historii
          • teknokiller Zgłoś komentarz
            Piotrze i Bartłomieju ,poczytajcie ten artykuł!!!
            • tomas68 Zgłoś komentarz
              Czepili się KK jakby co im zrobił a jak tylko wygrywa to pierwsi w kolejce po wywiad.