Zawodzili w Grand Prix, ale w lidze wiedli prym

Mateusz Makuch
Mateusz Makuch

Leigh Adams - 1998, 2009

Aż trudno w to uwierzyć, ale legenda Unii Leszno także ląduje w tym zestawieniu. To może dziwić, bowiem Australijczyka pamiętamy z jego solidności - gdziekolwiek się nie pojawił, można było oczekiwać pokaźnych zdobyczy punktowych. Tymczasem zanotował on drobne potknięcia w Grand Prix w 1998 i 2009 roku.

Wtedy to dwukrotnie został sklasyfikowany na 11. miejscu, choć nie opuścił żadnej z rund. W obu przypadkach jego występy w walce o mistrzowski tytuł wyglądały podobnie. Adams dobrze radził sobie w pierwszych i ostatnich rundach, natomiast gorzej wiodło mu się w pozostałych turniejach.

W Polsce natomiast, naturalnie z Bykiem na piersi, dzielił i rządził! We wszystkich występach w obu omawianych sezonach był pewnym punktem Unii Leszno. Australijczyk nie zamierzał sobie pozwolić na słabości startując dla swojego klubu, co znalazło odzwierciedlenie w wynikach. Adams w 2009 roku w Ekstralidze z bonusami wywalczył 205 punktów a jego średnia biegowa wyniosła 2,440. Tym samym był on nie tylko liderem Unii Leszno, ale też czołową postacią ligi. Niewiele niższą średnią osiągnął w 1998 roku.

Miejsce w GP Liczba rund Opuszczone rundy Liczba meczów Punkty Z bonusami Średnia
11 6 0 16 194 200 2,353
11 11 0 16 193 205 2,440

  

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (6)
  • yes Zgłoś komentarz
    Szkoda, że trzeba skakać po wielu stronach, a nie lubię tego.
    • Kerad1 ZG Zgłoś komentarz
      Panie Piotrze
      a moze by tak jeszcze raz i wcale dziewczyn nie mam namysli ;))))) Ten sezon w Bydzi ;) to byla poezja ;) Zreszta wszystkie w Myszogrodzie równiez
      • Florecki Zgłoś komentarz
        Lepiej być dobrym w lidze i słabym w GP niż dobrym w GP i słabym w lidze :)
        • sympatyk żu-żla Zgłoś komentarz
          Jest trochę tej historii
          • teknokiller Zgłoś komentarz
            Piotrze i Bartłomieju ,poczytajcie ten artykuł!!!
            • tomas68 Zgłoś komentarz
              Czepili się KK jakby co im zrobił a jak tylko wygrywa to pierwsi w kolejce po wywiad.