Oni wiedzą, co to znaczy być najstarszym. Jak radzili sobie w Ekstralidze?
2. Sławomir Drabik (Włókniarz Częstochowa 2006-2007, 2009-2010 oraz Unia Tarnów 2008)
40 lat w sezonie 2006, średnia biegowa 1,186
41 lat w sezonie 2007, średnia biegowa 1,366
42 lata w sezonie 2008, średnia biegowa 1,341
43 lata w sezonie 2009, średnia biegowa 1,045
44 lata w sezonie 2010, średnia biegowa 0,861
Drabik najlepszy okres w swojej karierze miał w latach 90. minionego wieku. To wówczas zdobywał Złoty Kask, tytuł Indywidualnego Mistrza Polski czy złoty medal Drużynowych Mistrzostw Świata. W latach, w których występował w Ekstralidze jako najstarszy jej żużlowiec, nie było już tak dobrze. W sezonie 2006 normą stały się 3, czasem 4 punkty. Oczywiście bywałby mecze lepsze, jak ten z Marmą Polskie Folie Rzeszów (49:41), kiedy to Polak przywiózł 9 punktów z bonusem. To jednak tylko miłe zaskoczenie.
W kolejnych latach dyspozycja Drabika nie wzrosła, a od sezonu 2007 sukcesywnie byliśmy świadkami coraz gorszej jazdy byłego reprezentanta Polski. W 2010 roku spadł poniżej poziomu jednego punktu na bieg. W meczach zdarzały się zera i żużlowiec rzadziej niż w poprzednich sezonach pojawiał się na torze. Sam Włókniarz mimo słabego roku zdołał utrzymać się w Ekstralidze, jednak Drabik odszedł z klubu. W 2011 roku jeździł jeszcze w I lidze w barwach drużyny z Rybnika.