Śmierć, dziwne decyzje prezesów i porażki. Zaskakujące zmiany trenerów w historii

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera

Zagraniczne eksperymenty

W polskiej lidze eksperymentowano też z zagranicznymi trenerami, jednak ten pomysł nigdy się nie sprawdził. W roku 2000 we Wrocławiu postawiono na Tommy'ego Knudsena. Liczono wtedy, że Duńczyk, który przez lata był trenerem Sparty, świetnie odnajdzie się w roli szkoleniowca. Tak się jednak nie stało. W efekcie bardzo szybko zastąpił go Andrzej Koselski.

Z kolei w roku 2013 trenerem Startu Gniezno został Stefan Andersson. Szwed zastąpił na stanowisku Lecha Kędziorę i miał uratować dla gnieźnian Ekstraligę. Andersson równocześnie pełnił funkcję menedżera Piraterny Motala. Eksperyment ze Szwedem nie powiódł się - Start z hukiem spadł z ligi.

Czy Get Well Toruń utrzyma się w PGE Ekstralidze?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (7)
  • SpasionyKot Zgłoś komentarz
    Trochę autor wybiórczo potraktował temat. Mi na myśl przychodzi Roman Jankowski w Falubazie w 2005 roku. Jarosław Szymkowiak to samo. Ciekawa historia była też ze Zbigniewem Jąderem
    Czytaj całość
    bodajże w sezonie 1999.
    • Pietryga Zgłoś komentarz
      Nic nie jest jeszcze przesądzone, dopóki motocykle są na torze.
      • Adam Jozefczak Zgłoś komentarz
        " W roku 2000 we Wrocławiu postawiono na Tommy'ego Knudsena. Liczono wtedy, że Duńczyk, który przez lata był trenerem Sparty, świetnie odnajdzie się w roli szkoleniowca." - tylko ja tutaj
        Czytaj całość
        czegoś nierozumiem...? :D
        • przemek76 Zgłoś komentarz
          showman, małpa skacząca po bandzie, ma parcie na szkło, ale wyniki zajebiste: 3 mecze i 3 w plecy, ale wszyscy pier.... że tchnął coś w drużynę, ja leje ze śmiechu, a toruń się
          Czytaj całość
          zbłaznił takiego czuba zatrudniając
          • Zawsze My Zgłoś komentarz
            "Pod jego wodzą klub z grodu Kopernika może przegrać wszystkie mecze, a i tak utrzyma się w PGE Ekstralidze." czyli to już przesądzone...