Nie tylko kasa, medale i puchary, ale kaski, łańcuchy i korony - oryginalne trofea żużlowe

Maciej Kmiecik
Maciej Kmiecik
Wygląd głównego trofeum Turnieju o Łańcuch Herbowy Ostrowa zmieniał się na przestrzeni lat, ale zawsze głównym elementem był herb miasta.

Łańcuch Herbowy Ostrowa Wielkopolskiego

Turniej o Łańcuch Herbowy Ostrowa Wielkopolskiego to najstarszy żużlowy turniej w Polsce i drugi pod tym względem w Europie, zaraz po Zlatej Prilbie Pardubice. Pierwszym triumfatorem był legendarny Alfred Smoczyk. Na przestrzeni lat zmieniał się wygląd ostrowskiego trofeum. Zawsze jednak był to mniej lub bardziej zdobiony łańcuch, którego głównym motywem był herb miasta Ostrowa Wielkopolskiego. Czasami w ogniwach łańcucha pojawiały się także herby ościennych gmin m.in. Raszkowa, Nowych Skalmierzyc czy Odolanowa. Koszt wykonania Łańcucha Herbowego, w zależności od ilości zdobień i cennych kamieni, wynosił nawet kilka tysięcy złotych.

Bez wątpienia to również jedna z najbardziej oryginalnych nagród żużlowych. - Wygląda jak średniowieczny łup - mówił oglądając łańcuch herbowy Niels Kristian Iversen, który wygrał trofeum w 2012 roku. - To piękna nagroda, która zajmuje ważne miejsce na półce z moimi laurami - podkreślał za każdym razem, gdy ją wygrywał Sebastian Ułamek, a robił to - podobnie jak Roman Jankowski - trzykrotnie.

Na liście zwycięzców Łańcucha Herbowego Ostrowa widnieją legendy zarówno polskiego jak i światowego żużla m.in. Jerzy Szczakiel, Edward Jancarz, Tomasz Gollob, Jarosław Hampel, Bartosz Zmarzlik, Zenon Kasprzak, Roman Janowski, Piotr Protasiewicz, Sławomir Drabik, Sebastian Ułamek, Tai Woffinden czy Nicki Pedersen.

Jako ciekawostkę, warto wspomnieć, że w dawnych czasach uczestnicy Turnieju o Łańcuch Herbowy Ostrowa po zawodach spotykali się na wspólnym obiedzie lub kolacji, w trakcie której otrzymywali nagrody rzeczowe. Zwycięzca wybierał jako pierwszy. Zdarzało się, że oprócz Łańcucha Herbowego wiózł do domu rower, lodówkę, pralkę czy telewizor. Zawodnicy z niższych miejsc zabierali m.in. zegary ścienne, obrazy czy komplet pościeli. To były czasy…

Które żużlowe trofeum jest najoryginalniejsze?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
  • Mariusz Kwiatek Zgłoś komentarz
    tzw skrzydlate kolo , było kiedyś na kopule dworca w Gdańsku i widziałem je u Plecha w latach 80. nie znam historii . moze ktoś przypomni...
    • Zawsze My Zgłoś komentarz
      wyroby mięsne...aczkolwiek lodóweczki też robią wrażenie
      • yes Zgłoś komentarz
        ciekawe o byłych i obecnych trofeach...