Fatalna sytuacja na Nanga Parbat. Pakistańczycy uciekli, Włoch i Brytyjczyk zostali sami
Ale to nie odejście Pakistańczyków jest największym zmartwieniem Nardiego i Ballarda. Śnieg, który spadł na Nangę kilkanaście dni temu zasypał nie tylko zbocza i teraz jest zagrożenie lawinowe, ale zasypał przede wszystkim sprzęt alpinistów, który zdążyli już wynieść do obozów powyżej bazy. - Wykonaliśmy kawał naprawdę ciężkiej roboty i teraz okazuje się, że nie jesteśmy w stanie wykorzystać założonych przez nas obozów - przyznał Ballard.
Przy okazji pokazał zdjęcie namiotu na wysokości 5700 m n.p.m. Nardi opisał również dramatyczną sytuację, jaka ich spotkała podczas jednej z zamieci śnieżnych. Okazuje się, że w ciągu jednej nocy całkowicie ich zasypało. - Zostaliśmy uwięzieni w klatce pod niewyobrażalnie grubą warstwą śniegu - napisał w social mediach. - Ledwie się wydostaliśmy z tej pułapki.
-
pan Marian z Lublina Zgłoś komentarzWejście Moro i jego ekipy budzi wiele wątpliwości i kontrowersji , prawdopodobnie nie osiągnęli właściwego wierzchołka. Moim zdaniem Nanga jest do dziś nie zdobyta zimą.
-
mingozi Zgłoś komentarzna zmianę polityki, w której płacone jest za kliknięcia i dominuje przyciągnięcie do lead'a. Psujecie szkołę dziennikarską tym sposobem.
-
Reixen ZG Zgłoś komentarznie będzie zagrazala życiu ratowników. no i jeśli ich uratują to potem za wszystko płacą ze swojej kieszeni aż wypłaca.
-
KS ApatorToruń Zgłoś komentarzWogole nie będzie mi ich żal... Szkoda będzie tylko ratowników którzy będą musieli ryzykować.
-
Jakub Augustyniak Zgłoś komentarzczym pisać przez kilka miesięcy. Niech jeszcze później odmówią pomocy w hipotetycznej akcji ratunkowej to już w ogóle będzie można ich ukamienować. Żałosne dziennikarstwo.