Fatalna sytuacja na Nanga Parbat. Pakistańczycy uciekli, Włoch i Brytyjczyk zostali sami
W połowie wyprawy (wspinacze założyli zdobycie szczytu do końca lutego) można powiedzieć, że sytuacja jest katastrofalna. Włocha i Brytyjczyka właśnie opuścili Pakistańczycy. Zrezygnowali z udziału w tej akcji, bowiem ich zdaniem zagrożenie lawinowe jest zbyt duże. - Kiedy byliśmy w obozie drugim, skontaktował się z nami Karim i mocno wzburzony kazał nam natychmiast schodzić, bo jego zdaniem lawiny zagrażały naszemu życiu - mówi we włoskich mediach Nardi. - Nie zrobiliśmy tego i nasi pakistańscy partnerzy postanowili nas opuścić.
Nanga Parbat (8126 m n.p.m.) przez wielu uważana jest za najtrudniejszą górę świata. Mimo że nie jest najwyższa. Simone Moro tak opowiadał w rozmowie z WP SportoweFakty: "Można zastosować uproszczenie, że na Nangę trzeba wchodzić dwa razy dłużej niż na Everest. Poza tym Nanga jest bardzo skomplikowana i niebezpieczna" (całą rozmowę przeczytasz TUTAJ >>).
-
pan Marian z Lublina Zgłoś komentarzWejście Moro i jego ekipy budzi wiele wątpliwości i kontrowersji , prawdopodobnie nie osiągnęli właściwego wierzchołka. Moim zdaniem Nanga jest do dziś nie zdobyta zimą.
-
mingozi Zgłoś komentarzna zmianę polityki, w której płacone jest za kliknięcia i dominuje przyciągnięcie do lead'a. Psujecie szkołę dziennikarską tym sposobem.
-
Reixen ZG Zgłoś komentarznie będzie zagrazala życiu ratowników. no i jeśli ich uratują to potem za wszystko płacą ze swojej kieszeni aż wypłaca.
-
KS ApatorToruń Zgłoś komentarzWogole nie będzie mi ich żal... Szkoda będzie tylko ratowników którzy będą musieli ryzykować.
-
Jakub Augustyniak Zgłoś komentarzczym pisać przez kilka miesięcy. Niech jeszcze później odmówią pomocy w hipotetycznej akcji ratunkowej to już w ogóle będzie można ich ukamienować. Żałosne dziennikarstwo.