Pokonał depresję, chce być jak Ali - oto "Król Cyganów", rywal Władimira Kliczki
Wielka gęba
Tyson Fury jest showmanem, który potrafi z nawet przeciętnej walki zrobić wielkie widowisko, a to wszystko dzięki niewyparzonemu językowi. Niepokonany pretendent doskonale rozumie machinę promocyjną i sposób działania mediów, dlatego gdy zabiera głos, możemy być pewni, że nie będzie to kolejny nudny wywód, a wypowiedź barwna, która trafi na czołówki portali i gazet. Oto kilka z nich.
- Hej, dziennikarzu, w której rundzie mam usadzić Władimira? W szóstej? Nie ma problemu, zrobię to w szóstym starciu.
- Będziecie mieli najbardziej charyzmatycznego mistrza od czasów Muhammada Alego. Nie ma w boksie drugiej takiej osoby, jak ja.
- Jestem idiotą, nie potrafię posługiwać się rodzimym językiem, nie potrafię mówić. Idiota robi idiotyczne rzeczy i może sprawić niespodziankę.
- Nie będę prowadził się jak mistrz. Za bardzo kocham wódkę i śmieciowe żarcie.
- Mnie mógłby poskromić tylko tabun dzikich koni. Niedługo wszyscy będą wypowiadać moje imię w jednym szeregu z Achillesem, Hektorem i Aleksandrem Wielkim. Takie talenty jak ja rodzą się raz na 500 lat.