Mocne słowa na konferencji prasowej przed Polsat Boxing Night. "Jestem gotów umrzeć w ringu"
Uwaga dziennikarzy skoncentrowała się przede wszystkim na Tomaszu Adamku i Ericu Molinie. Wojny na słowa nie było, choć nie zabrakło zapowiedzi wielkiej ringowej batalii w sobotni wieczór w Tauron Arenie.
- Gdybym powiedział, że Polacy przyjęli mnie wspaniale, to by było za mało powiedziane. To jak błogosławieństwo dla mnie i całego mojego zespołu. Adamek jest wojownikiem, żywą legendą w Polsce. Cały kraj wymaga i oczekuje jego zwycięstwa. Tym razem miałem aż 70 dni na przygotowania. Zobaczycie jednego z najlepszych pięściarzy wagi ciężkiej. Mamy z Tomaszem jeden wspólny mianownik - walczymy całym sercem. To gwarantuje piekielnie dobrą wojnę w ringu - komentował "Drummer Boy".
- Nie mam kontuzji, jestem zdrowy, a obóz był świetny. Jestem gotowy na wojnę, każdy wie, że lubię się pobić. Chcę pokazać, że 39 lat to nie jest jeszcze aż tak wiele. Lekceważenie rywala byłoby niepoważne. Wchodząc do ringu, ryzykuję przecież życie - dodał "Góral" z Gilowic.
-
zdzian Zgłoś komentarzJa mam jeszcze płacić za oglądanie walki tego pisowskiego pieszczoszka??? NIGDY!!!