"On nie ma serca do walki". Szokujące porażki Władimira Kliczki
"Król Cyganów" zagrał legendzie na nosie (28 listopada 2015)
- Wyglądasz na przestraszonego, ale mimo to jesteś ładny i seksowny. Życzę ci spektakularnego sukcesu - tymi słowami Tyson Fury na dobre rozpoczął grę psychologiczną z Władimirem Kliczką. Brytyjski szaleniec robił wszystko, by ośmieszyć wroga.
Ukraiński hegemon od czasu porażki z Brewsterem szczycił się serią 22. kolejnych wygranych walk i pasami mistrzowskimi WBA, WBO, IBF i IBO.
Tyson Fury, czyli samozwańczy "Król Cyganów", to największy dziwoląg, z jakim przyszło rywalizować podczas ponad 20-letniej kariery zawodowej "Doktorowi". Olbrzym z Wilmslow potrafił znakomicie wykorzystać warunki fizyczne (206 cm wzrostu, 216 cm zasięg ramion) i w 2015 roku sprawił jedną z największych sensacji ostatniej dekady.
Styl walki Fury'ego był dla Kliczki na tyle skomplikowany, że długimi fragmentami gladiator poruszał się po ringu w Dusseldorfie (na stadionie ESPRIT zasiadło ponad 50 tysięcy widzów), jak we mgle. Kilkukrotnie oberwał solidne razy, miał rozcięty prawy łuk brwiowy i lewy policzek. Nie wyglądał na moralnego zwycięzcę.
Po dwunastu rundach, które nie były eksplozją fajerwerków, a szachową rozgrywką z kilkoma wstrząsami, sędziowie punktowali 115-112, 116-111 i 115-112 na korzyść brytyjskiego pretendenta. Na oczach milionów widzów na całym świecie napisała się karta historii królewskiej dywizji wagowej.
W sobotę na stadionie Wembley Kliczko zmierzy się z niepokonanym Anthonym Joshuą. Relacja z ekscytującej batalii na łamach WP SportoweFakty.
-
Sokkar Zgłoś komentarzCorrie Sanders, kurcze niezły to był bokser. Szkoda, że wybór nieodpowiedniej knajpy na obiad kosztował go życie :-(
-
Zainfekowany_ED Zgłoś komentarzepodskoczyl....
-
DAMM Zgłoś komentarzŻyczę każdemu bokserowi takiej kariery...
-
Edward Kłos Zgłoś komentarzprecz z szoszokiem
-
Githe Manitou Zgłoś komentarztakim portalu wupe spodziewać... dzieciuchy