Pięści w ruch, czyli najsłynniejsze zadymy koszykarskie!

Mateusz Zborowski
Mateusz Zborowski
Chiny - Brazylia - październik 2010
Nie mniej emocji było również w zaledwie sparingowym meczu pomiędzy Chinami i Brazylią. Spotkanie przybrało charakter sparingu bokserskiego aniżeli koszykarskich zmagań. Mecz miał nerwowy przebieg już od samego początku. Trener Bob Donewald już w pierwszej kwarcie otrzymał dwa przewinienia techniczne, a potem do boju weszli koszykarze. Walka była na tyle ostra, że brazylijscy koszykarze musieli szukać schronienia w szatni, a jeden z chińskich zawodników wylądował nawet w szpitalu. I pomyśleć, że był to tylko mecz o przysłowiową "pietruszkę"...
Polub Koszykówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (11)
  • Kaisel Zgłoś komentarz
    Zadyma w Stargardzie miala miejsce w grudniu 1994 roku. Mecz pomiedzy miejscowa Spojnia a Nobilesem Wloclawek od poczatku prowadzony byl w nerwowej atmosferze. Wydawalo sie, ze sedziowie nie
    Czytaj całość
    panuja nad sytuacja. W pewnym momencie po kolejnym zwarciach i faulach Martin Eggleston (Spojnia) pogrozil palcem przed nosem Romanowi Olszewskiemu (Nobiles). Marty twierdzil potem, ze dal Olszewskiemu psztyczka. Olszewski padl jak dlugi niczym po nokaucie boksera wagi ciezkiej. I zaczelo sie... Ogolna szamotanina, wszyscy wpadaja na boisko wlacznie z trenerami, zawodnikami rezerwowymi, kierownikami druzyn itp. Z "konkretniejszych" wymian ciosow pamietam Wardacha (Nobiles) doskakujacego do Egglestona co zakonczylo sie pieknym limem pod okiem tego pierwszego. Rowniez Igor Griszczuk (Nobiles) probowal poszukac szczescia w Tyronem Thomasem (Spojnia) w solowce. I wtedy wszyscy sie dowiedzieli, ze Tyrone Thomas trenowal w szkole boks, co bylo widac po trzymanej fachowo przez niego gardzie i kilku ciosach, ktore na dobre uspokoily zapedy Igora. W koncu udalo sie opanowac sytuacje. Nastapila przerwa w grze. Narady sedziow, komisarzy zawodow. W tym czasie Martin Eggleston wyszedl na srodek boiska machajac recznikiem na wszystkie strony nakrecajac i tak juz mocno pobudzona stargardzka publicznosc. Meczu nie przerwano. Dokonczylo go po 3 graczy z kazdej strony. Spojnia po szalenczej pogoni stracila zwyciestwo w ostatniej sekundzie po celnej trojce Tomasza Jankowskiego, ktory doprowadzil do dogrywki. W niej Nobiles okazal sie za mocny. Mecz zakonczyl wsadem i rykiem triumfu w strone publicznosci ten od ktorego sie wszystko zaczelo - Olszewski. Ze on wtedy wyjechal o wlasnych silach ze Stargardu to jego wielki zyciowy sukces :-)
    • Pepe12 Zgłoś komentarz
      Knicks z Nuggets miało miejsce 16 grudnia 2006 a nie w Czerwcu 2012. ;) Swoją drogą Kaisel, może coś więcej o tym, bo to może być ciekawe a przecież Polacy nie gęsi, swoje bójki też
      Czytaj całość
      mają.
      • Apator Fan-RSKZ Zgłoś komentarz
        Pacers vs Pistons.To było coś :D
        • zasim Zgłoś komentarz
          I love this game!
          • BasketZG Zgłoś komentarz
            Gdzie są Bad Boy's z Detroit?
            • method man Zgłoś komentarz
              Ach sorry mecz Start-Śląsk,sezon dwa dwanascie dwa trzynaście.
              • method man Zgłoś komentarz
                Celej -Kulon-Kalosz(sędzia). Bezwarunkowo no.1
                • sneacker Zgłoś komentarz
                  Dobre zadymy
                  • Kaisel Zgłoś komentarz
                    Spojnia - Nobiles, sezon 1994/1995. Mecz konczyl sie jak w "streetballu". Trzech na trzech. Bylem, widzialem, sie dzialoooo... :D