MP U-20: Podsumowanie turnieju - Gdynia 2017
6. miejsce - UKS GIM 92 Ursynów Warszawa
Obiektywnie rzecz ujmując, chyba najciekawszy zespół całego turnieju. Jak równy z równym powalczyli w swoim pierwszym meczu z WKK, który później został przecież srebrnym medalistą. Następnie wygrali po dość ciekawym spotkaniu z KKS Pro-Basket Kutno, by w ostatnim grupowym pojedynku okazać się już widocznie słabszymi od Śląska. Ale było przecież jeszcze starcie o 5. miejsce, w którym rywalem zespołu Marka Popiołka był Trefl.
Mecz miał podobny przebieg do tego, w którym warszawianie bardzo napsuli krwi WKK. Ostatecznie nie dali rady pokonać sopocian, gdyż na swoje nieszczęście zagrali bardzo słabą ostatnią kwartę w całym turnieju, która zadecydowała o ich końcowej lokacie. Ale i tak, choć piątego miejsca nie zajęli, byli pozytywnym zaskoczeniem. Grali bez respektu dla faworytów, co nie znaczy bez szacunku. Żadnego meczu nie przegrali z kretesem. Nie można było ich lekceważyć.
Wydaje się, że szóste miejsce odzwierciedla ich potencjał, a być może jest nawet czymś ponad stan. Tym niemniej była to ekipa, która - choć nie odegrała kluczowych ról w turnieju - grała koszykówkę przyjemną dla oka. Co prawda dużo zależało od trójki liderów - Çağlara Çalişkana, Michała Ścibiorka i Mikołaja Czyża, ale tak przecież było u większości zespołów na gdyńskim turnieju. A warszawianom należą się wielkie brawa, bo już sam ich awans do finałów był sporym osiągnięciem. A w nich nie byli chłopcami do bicia.