Pasjonujący finał I ligi. Wielkie emocje w stolicy

Jakub Artych
Jakub Artych

Powtórka z rozrywki

W sobotę Legia Warszawa mogła zrobić wielki krok w kierunki PLK. I tak też się stało. Ekipa ze stolicy już w drugiej kwarcie wywalczyła 15-punktową przewagę i wydawało się, że w kolejnych minutach będzie kontrolować przebieg meczu.

GTK Gliwice nie poddał się jednak bez walki. Koszykarze trenera Pawła Turkiewicza z wielkim animuszem rozpoczęli drugą połowę i systematycznie odrabiali straty do rywali. Ambicja gości ze Śląska została nagrodzona. W końcówce czwartej kwarty GTK wyszedł na minimalne prowadzenie i miał wówczas wszystko w swoich rękach. Drużynie z Gliwic zabrakło jednak chłodnej głowy i wyrachowania, dlatego drugie zwycięstwo padło łupem Legii 75:70.

Czy Legia Warszawa 20 maja wywalczy awans do PLK?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Koszykówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
  • bond24 Zgłoś komentarz
    Chyba wszyscy, w tym sędziowie, postawili na warszawkę...Gliwice to wszak prowincja ! Tak wszak nie może być ! A jednak, goście się postawili i walczyli. Pierwszy mecz, punkty zdobyte
    Czytaj całość
    przez Legię po osobistych 22/30 ! Problematyczne faule gości, powodujące kłopoty w rotacji zawodników przyjezdnych i dające przewagę. Odsyłam do statystki. Drugi mecz. Zaczyna punktować Zmarzlak. I co, dwa szybko odgwizdane faule i facet spada na ławę z 5 fauli. Ciekawa sytuacja w obronie młodego Jędrzejewskiego. Zawodnik ten zastawia atakującego tablicę , a sędzia...gwiżdże jego przewinienie ! W walce podkoszowej Jarmakowicz "dusił rękoma obrońcę'" bez konsekwencji. A za chwilę, gdy Salamonik ledwo dotknął przeciwnika w walce o pozycję w ataku... od razu faul ! Pytanie. Dlaczego nie było transmisji z meczu na "żywo w internecie" ? Czego się bali działacze Legii? Zachowania "kibiców"? Zawody sportowe mają być widowiskiem, z poszanowaniem wszelkich zasad "fair play". Odśpiewanie hymnu na początku III kwarty, to była zwykła profanacja symbolu narodowego !!! Spiker nie zareagował, komisarz zawodów również... Nt. spiker zawodów kompletnie nie reagował na wulgarne okrzyki "kibiców". Komisarz zawodów również. Czy wbiegnięcie na boisko "kibiców młyna" po zakończeniu meczu, zostało opisane w protokole zawodów? Czy organizator zawodów, poniesie regulaminową karę ? Panie trenerze Bakun. Szczyci się Pan i upublicznia wspaniałą atmosferę na swoich meczach. Czy Pan akceptuje zachowanie swoich kibiców, którzy używają wulgarnych śpiewów ? Profanują symbol narodowy jakim jest hymn Polski ? Rozbierają się do torsu ? Atakują dziennikarzy ?