"Pięć za pięć" w I lidze koszykówki - Energ(i)a Kotwica na fali, świetni Prostak i Kobus, część 5
Zaskoczenie: Koniec kilku serii
Głównym bohaterem jest zdecydowanie ekipa WKK Wrocław. Podopieczni Tomasza Niedbalskiego w ostatnim czasie zdołali przełamać pewną niemoc. 13 lutego, po ponad trzech miesiącach bez wyjazdowej wygranej, zła karta odwróciła się w hali Gryfia, zatem wrocławianie w końcu w dobrych nastrojach mogli wracać do domu. Trudno powiedzieć, czy to ich za bardzo nie rozluźniło, bo kilka dni później padła za to ich twierdza. Po aż 11 z rzędu domowych triumfach, WKK Sport Center padło pod naporem Enea Astorii Bydgoszcz.
Ale nie tylko WKK kończyło serie. Uczynili to także koszykarze SKK Siedlce, którzy pozostawali ostatnią w lidze ekipą bez wyjazdowego zwycięstwa. W tym momencie ich bilans poza domem to 1-13, a przełamać zdołali się w... Lesznie! I liga potrafi naprawdę być bardzo nieprzewidywalna.
Czytaj także: Biofarm Basket nie rezygnuje z walki o play-offy I ligi