EBL. Szał radości kibiców, słowa Milicicia i nieobecny Florence - obrazki z meczu Arka - Anwil
Galaktyczny pojedynek gwiazd. Świeciły mocno
Florence'a nie było, ale świetnie za to grał Josh Bostic, który pokazał pełnię swoich umiejętności. Zdobył 37 punktów, trafiając aż 11 z 18 rzutów z gry. Amerykanin zagrał fantastyczne zawody. Dwoił się i troił, ale nie wprowadził Arki do finału. To zrobili z kolei Chase Simon i Ivan Almeida. Ten pierwszy grał równo przez cały mecz (33 pkt, 9/16 z gry), z kolei Kabowerdeńczyk zadał ostateczne ciosy w czwartej kwarcie, trafiając kilka piekielnie trudnych rzutów z dystansu.
- Nawet jak już trochę odrobiliśmy strat i zaczęliśmy grać lepiej, to wtedy otworzył się Almeida, który zaczął nieprawdopodobnie trafiać. A wiadomo, że w takich meczach decydują indywidualności - mówi trener Frasunkiewicz.
- Nie czuję się MVP. Cały zespół to MVP. To jak walczymy na parkiecie jest imponujące. Dzięki temu jesteśmy w grze o finał - podkreśla z kolei Ivan Almeida.
-
prawus Zgłoś komentarz
-
prawus Zgłoś komentarzchyba normalne dla każdegi z nich i dla drużyn które prowadzą .. Czasami ten czy ten nie wytrzyma i palnie coś czego później nawet nie pamięta . To samo dotyczy pracy sędziów i trzeba być nie raz strasznie opanowanym by czegoś nie wypalić .. Obojętni i bez nerw są tylko ci którym na niczym nie zależy , więc nie ma co robić szumu z niczego i siać ferment !!