El. EuroBasket. A.J. Slaughter nie chciał grać, a z kogo sam zrezygnował Mike Taylor?
Tutaj sytuacja jest zdecydowanie odmienna - Slaughtera Taylor w Walencji przyjąłby z otwartymi rękoma, ale ten zdecydował się odpuścić. Dopiero co wraca bowiem do wielkiej gry - ostatnio oficjalny występ zaliczył w marcu, potem walczył z problemami zdrowotnymi.
- A.J. Slaughter wybrał spokojny, wolny powrót do koszykówki po problemach zdrowotnych, z którymi mierzył się w ostatnich miesiącach. Szanujemy jego decyzję i wspieramy go - wyjaśnił sprawę Taylor.
Strata Slaughtera to wielki cios - po dwóch seriach gier ze średnią 27,5 punktu to najskuteczniejszy zawodnik eliminacji do EuroBasketu. Mówiąc wprost pierwsze okienko reprezentacyjne należało do niego. Ofensywa bez "Wacy" i "Antka" to duże wyzwanie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Maria Szarapowa szykuje formę na świętaZobacz także: Zaczął sezon w Starcie, teraz Armani Moore przeniósł się do Stali
-
prawus Zgłoś komentarzwymiary są naprawdę świetne , to obawiam się ze jeśli w najbliższym 1 - 1, 5 roku ktoś , lub oni sami nie nauczą sie korzystać ze swoich waloròw , to wyeliminują ich inni , młodsi , którzy bedą wiedzieć co z tymi warunkami zrobić i jak z nich uczynić kartę przetargową ..
-
Cezary Pazura Zgłoś komentarzmieć wolną rękę za wybór zawodników. Bo póżniej nie będzie winnego!!!
-
leH Zgłoś komentarzAby można było wyciągnąć jakiś wniosek z konfliktu pomiędzy prezesem Pzkosz a zawodnikiem trzeba byłoby znać szczegóły tej sprawy a tak nikt nic nie wie i cierpi sport.
-
Wieslawa Bosacka Zgłoś komentarzPiesiewicza!!!dobro reprezentacji jest NAJWAZNIEJSZE!!a nie jakis Piesiewicz!!WSTYD i HANBA!!piesiewicz powinien byc odwolany juz dawno!!
-
Nie dla wirusowego zamordyzmu Zgłoś komentarzJeśli nie awansujemy, to czas Taylora i Piesiewicza w polskim koszu powinny dobiec końca.