El. EuroBasket. A.J. Slaughter nie chciał grać, a z kogo sam zrezygnował Mike Taylor?
Krzysztof Kaczmarczyk
To kolejny z tych zawodników, gdzie wydawało się, że ma duże szanse na powołanie. Dziewa to rówieśnik Ponitki, który w drugim sezonie na parkietach Energa Basket Ligi notuje wielki krok do przodu.
Średnie na poziomie 14 punktów, 5,8 zbiórki i 1,4 bloku na mecz wyglądają całkiem nieźle. Z meczu na mecz podkoszowy Śląska Wrocław wygląda pewniej, gra mądrzej i potrafi wykorzystywać do perfekcji swoje przewagi.
- Swoją grą daje jasny sygnał, że powinien być brany pod uwagę przy doborze składu. Robi stałe postępy, należy o nim na poważnie myśleć w kontekście reprezentacji Polski - przyznał Kamil Łączyński (więcej TUTAJ), który występował z Dziewą w Śląsku w sezonie 2019/2020.
Zobacz także: Koncert Aleksandra Dziewy, dzięki niemu Śląsk ograł MKS
Polub Koszykówkę na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (5)
-
prawus Zgłoś komentarzwymiary są naprawdę świetne , to obawiam się ze jeśli w najbliższym 1 - 1, 5 roku ktoś , lub oni sami nie nauczą sie korzystać ze swoich waloròw , to wyeliminują ich inni , młodsi , którzy bedą wiedzieć co z tymi warunkami zrobić i jak z nich uczynić kartę przetargową ..
-
Cezary Pazura Zgłoś komentarzmieć wolną rękę za wybór zawodników. Bo póżniej nie będzie winnego!!!
-
leH Zgłoś komentarzAby można było wyciągnąć jakiś wniosek z konfliktu pomiędzy prezesem Pzkosz a zawodnikiem trzeba byłoby znać szczegóły tej sprawy a tak nikt nic nie wie i cierpi sport.
-
Wieslawa Bosacka Zgłoś komentarzPiesiewicza!!!dobro reprezentacji jest NAJWAZNIEJSZE!!a nie jakis Piesiewicz!!WSTYD i HANBA!!piesiewicz powinien byc odwolany juz dawno!!
-
Nie dla wirusowego zamordyzmu Zgłoś komentarzJeśli nie awansujemy, to czas Taylora i Piesiewicza w polskim koszu powinny dobiec końca.