Przyjście Milicicia, odejście Lundberga. Jakie były momenty zwrotne i kluczowe w walce Stali z Zastalem?
Dramat następcy Lundberga
Dwóch odeszło, czterech przyszło - wśród nich był grecki gwiazdor Nikos Pappas. I pierwsze występy 30-letniego obwodowego dawały nadzieję, że w dużym stopniu będzie w stanie wypełnić lukę po Lundbergu.
W swoich dwóch pierwszych meczach notował średnio 20 punktów, 6 asyst i 3 przechwyty. Swoimi zagraniami szybko zyskał sobie uznanie fanów. Wtedy jednak nastąpił dramat.
Początek meczu z Anwilem Włocławek. Druga minuta spotkania. Grek nieatakowany przez nikogo upada na parkiet i łapie się za nogę. Zerwany Achilles i długie miesiące przerwy. Okienko transferowe już zamknięte.
Zastal zostaje z potężną wyrwą na obwodzie, gdzie nie ma już Lundberga, ani Pappasa. Nie ma też Ponitki, a trzeba pamiętać, że w pierwszej części sezonu z powodu kontuzji wypadł Daniel Szymkiewicz.
Zobacz także: Nie było wątpliwości! Jakub Garbacz MVP finałów Energa Basket Ligi
-
pawka Zgłoś komentarz
-
hmm Zgłoś komentarzTrochę wspomnień z przed lat !
-
-ABC- Zgłoś komentarzA mojego posta usunęli... bańka i kupieni sędziowie to wałek stulecia...Piesiewicz niedługo będzie siedział...to samo kraciasty... fakturki się sprawdzi
-
Gekon Zgłoś komentarzPrzegrana w finale Zastalowi wstydu nie przynosi. Miszcz jest już wyłoniony i teraz tylko czekać jak będą bronić tytułu poza bańką.
-
Anthia Anakritos Zgłoś komentarzDobrze napisane. Fakty mówią same za siebie.
-
HalaLudowa Zgłoś komentarzwjazdach, o ile na takich będzie jeszcze grał.