Justyna Święty w formie na początku sezonu
Tomasz Skrzypczyński
Nasza zawodniczka nie była jednak zadowolona ze swojego wyniku. W Portland chciała zdobyć medal i przy okazji zbliżyć się do rekordu Polski Grażyny Prokopek (52,00).
- Dałam z siebie wszystko, od samego początku biegłam bardzo mocno, walczyłam do samego końca. Rywalki były jednak o wiele szybsze. Nie jestem do końca zadowolona, bo miałam ambicje na wyższe miejsce i szybszy bieg. Jestem w formie, ale w Portland nie biegało mi się tak dobrze, jak w Toruniu. Dwa wcześniejsze biegi też dały mi się już we znaki - mówiła w rozmowie z TVP po finałowym biegu na 400 metrów.
Polub SportoweFakty na Facebooku
Informacja własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)