Arkadiusz Aleksander (Arka Gdynia, 4) - uff, na koniec tegorocznego grania wreszcie przebudzili się napastnicy. Najwięcej ciepłych słów można napisać o Arkadiuszu Aleksandrze - lis pola karnego z Gdyni dwukrotnie znalazł drogę do bramki Dawida Mieczkowskiego i uda się na urlop przynajmniej jako wicelider klasyfikacji strzelców. Przynajmniej, ponieważ Arka ma jeszcze mecz zaległy.
Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
-
Bartomeul Zgłoś komentarz
Aleksander pokazuje że umiejętnością stania w polu karnym można grać o króla strzelców, ale w Ekstraklasie by to nie przeszło i dlatego tuła się od jednego klubu I ligi do innego
Bartomeul
Zgłoś komentarz