Wstydliwy rok Realu Madryt. Brak trofeów, koszmarne wpadki i wielkie porażki
Rok bez trofeum
"Królewscy" pod koniec 2014 roku byli najlepszą drużyną na świecie. Kibice zachwycali się ich nieprawdopodobną passą 22 zwycięstw z rzędu, czego w historii futbolu nie dokonała żadna inna europejska drużyna. Real celował poprawienie rekordu brazylijskiej Coritiby (24 wygrane), ale rok zaczął się fatalnie.
Na samym początku stycznia Real przerwał fenomenalną serię po przegranej z Valencią. Z kolei kilka dni później poległ w Pucharze Króla z Atletico Madryt 0:2. Tej straty w rewanżu nie odrobił i rozgrywki skończył już na 1/8 finału. Kolejny potężny cios podopieczni Diego Simeone zadali lokalnemu rywalowi w lutym, kiedy w rozgrywkach Primera Division wygrali na własnym boisku aż 4:0. Dokładnie miesiąc później, w 26. kolejce, gracze Ancelottiego przegrali na wyjeździe z Athletic Bilbao i stracili pierwszą pozycję w tabeli na rzecz Barcelony. Późniejsza przegrana w El Clasico praktycznie przekreśliła ich szanse na mistrzostwo.
Z Barcą Real miał się spotkać jeszcze raz - w finale Ligi Mistrzów. W półfinale "Królewscy" trafili na teoretycznie najsłabszy zespół z całej czwórki - Juventus Turyn. "Stara Dama" sprawiła jednak niespodziankę, a bohaterem dwumeczu był niechciany na Santiago Bernabeu Alvaro Morata - autor dwóch goli.
Po tym meczu było wiadomo, że Real w 2015 roku nie zgarnie żadnego tytułu. Prezes Florentino Perez nie mógł się z tym pogodzić i podjął decyzję, z którą wciąż nie pogodzili się kibice, a nawet piłkarze.