Święty bramkarz na świętej wojnie. Boruc vs Rangers

Jacek Stańczyk
Jacek Stańczyk
Alex Livesey/Getty Images


Termin "Święta wojna Boruca" nie wziął się znikąd. Rywalizacja Celticu i Rangersów ma przecież podłoże religijne. Zielono-biała część Glasgow jest katolicka, niebieska - protestancka. Na fanów Rangersów jak płachta na byka działają wszelkie katolickie gesty. I Polak doskonale zdawał sobie z tego sprawę i to wykorzystywał. 

Tak było choćby w kwietniu 2008 roku po derbach rozegranych u siebie. Nagle Boruc zrzucił żółtą bramkarską bluzę i wygraną 3:2 świętował w koszulce z podobizną papieża Jana Pawła II i napisem "Boże błogosław papieża". Wkurzył tym oczywiście rywali. Bronił go trener Gordon Strachan.  - To nie był zły gość, oczywiście papież. Gdyby Boruc miał na koszulce "Boże błogosław Myrę Hindley", wtedy mielibyśmy problem". 

Myra Hindley w połowie lat 80 porwała i zamordowała czwórkę dzieci. 

Szkocka federacja za koszulkę z papieżem nic Borucowi nie zrobiła. Za inne katolickie gesty sprawa Polaka znalazła się nawet w prokuraturze. 

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf własna
Zgłoś błąd
Komentarze (4)