Świetny Fabiański, nurek Diego Costa

Jacek Stańczyk
Jacek Stańczyk
Kieran McManus / BPI/EAST NEWS

Polak dwoił się i troił w bramce Swansea. Wygrał pojedynek jeden na jeden z Edenem Hazardem, piękną paradą odbił piłkę lecącą w okienko bramki. Strzelał Oscar. Dawał drużynie pewność, a ta z tego korzystała. I choć Swansea City przegrywała z Chelsea, to potrafiła odwrócić losy meczu, potrafiła wyjść na prowadzenie. 

Najodważniejszą decyzję Polak podjął w drugiej połowie. To po niej musiał uzmysłowić Diego Coście, że jest marnym aktorem. Jak to tego doszło? 

ZOBACZ WIDEO Trener Lechii po Cracovii: Zagraliśmy wyśmienicie (źródło TVP)
Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (7)
  • Popeyek Zgłoś komentarz
    Faulowales cwaniaczku i dobrze o tym wiesz. Wjechales Coscie w nogi, sędzia wczoraj w ogóle wam grubo pomógł, druga bramka po ewidentnym faulu przy odbiorze piłki, za to sędziowanie
    Czytaj całość
    powinien być pozbawiony prawa do wykonywania zawodu. Costa był wczoraj przez cały mecz kopany i uderzany w tył glowy. Graliscie brutalnie i nie sportowo, mam nadzieje, że spadniecie z ligi.
    • Adam Korotyszewski Zgłoś komentarz
      Nie wyobrazem sobie innego bramkarza u nas w bramce niz Fabiański jest wielka klasa sama w sobie oby tylko kontuzje omijaly go szerokim lukiem. Lukasz jestes wielki.
      • Anna Blaziak Zgłoś komentarz
        Bravo Łukasz,oby tak dalej,Następny mecz w Swansea obejrzę z córką na stadionie. Do zobaczenia :)
        • Imisirah Zgłoś komentarz
          Zawsze lubiłem Fabiana. Normalny, skromny człowiek. Cenię ludzi, którzy pomimo bycia na Topie nie wariują. Powodzenia Łukasz i tak trzymaj :)