Wrócili z podkulonym ogonem i zostali gwiazdami - najlepsze powroty do Lotto Ekstraklasy
Na początku XXI wieku uchodził za jednego z najbardziej utalentowanych polskich piłkarzy. Wróżono mu transfer do dobrego zagranicznego klubu, ale ostatecznie w styczniu 2005 roku przeniósł się z Groclinu Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski do Austrii Wiedeń. Był tam tylko rezerwowym, a po półtora roku przeniósł się do Valerengi Oslo, co było kompletną pomyłką.
Po rocznym pobycie w Norwegii wrócił do Polski i związał się z walczącym o przetrwanie Łódzkim Klubem Sportowym. Po niezłej, choć dalekiej od spektakularnej, rundzie wiosennej sezonu 2007/2008 sięgnął po niego wracający do ekstraklasy Śląsk Wrocław i to był strzał "10" zarówno klubu, jak i samego "Rogera".
Mistrz Europy U-18 z 2001 roku stał się liderem WKS-u, który rósł z sezonu na sezon i zdobył kolejno srebrny (2011), złoty (2012) i brązowy (2013) medal mistrzostw Polski. W sezonie 2013/2014 zanotował regres formy sportowej i fizycznej, ale gdy Śląsk przejął Tadeusz Pawłowski, Mila schudł kilka kilogramów i wrócił do dawnej dyspozycji, a nagrodą za ciężką pracę był powrót do reprezentacji Polski. W październiku 2014 roku spisywany ledwie parę miesięcy wcześniej na straty Mila został jednym z bohaterów historycznego meczu z Niemcami (2:0). Miał swój udział w awansie Polski na Euro 2016, ale na sam turniej finałowy już nie pojechał.