Liga Mistrzów. SSC Napoli - Real Madryt: oni przetarli szlak Milikowi i Zielińskiemu
Na kolejne trafienia Polaków w meczach z Realem Madryt trzeba było czekać aż 12 lat - do edycji 1988/1989 Pucharu Europy. Prowadzeni przez Leo Beenhakkera Królewscy wygrali pierwszy mecz II rundy rozgrywek z Górnikiem Zabrze 1:0, co przed rewanżem na własnym stadionie postawiło ich w komfortowej sytuacji.
Do 42. minuty wszystko szło po myśli Realu. Gospodarze prowadzili 1:0 za sprawą Hugo Sancheza, ale tuż przed przerwą kapitalnym uderzeniem sprzed pola karnego do wyrównania doprowadził Piotr Jegor, a w 54. minucie Santiago Bernaeu uciszył Krzysztof Baran, który dał prowadzenie drużynie Marcina Bochynka. W tej chwili w kolejnej rundzie rozgrywek był Górnik, ale w ostatnim kwadransie gwiazdy Realu odwróciły losy meczu na korzyść gospodarzy - Józefa Wandzika pokonał najpierw Emilio Butragueno, a po chwili Sanchez. W ćwierćfinale Pucharu Europy zameldowali się Królewscy.
Przeciwko Realowi zagrał wtedy Jan Urban, który parę lat później zaszedł za skórę fanom Królewskich.