Eliminacje Euro 2020. 26 bohaterów - to oni dali nam awans do mistrzostw Europy

Maciej Kmita
Maciej Kmita

Stary, dobry Krychowiak

W porównaniu z el. MŚ 2018 Brzęczek zbudował zupełnie nową linię obrony. Kędziora i Reca u Adama Nawałki w ogóle nie zaistnieli, a Bednarek w drodze na mundial w Rosji zagrał tylko minutę. W el. Euro 2020 selekcjoner odświeżył też drugą linię.

Owszem, Kamil GrosickiGrzegorz Krychowiak i Piotr Zieliński nadal byli nie do ruszenia, ale na dwa pozostałe miejsca wskoczyły nowe twarze. Bartosz KapustkaKarol LinettyKrzysztof Mączyński, Sławomir Peszko, Rafał Wolski i Paweł Wszołek, którzy grali w el. MŚ 2018, tym razem nie rozegrali ani minuty. W ogóle z tej grupy powoływany był jedynie Linetty.

Obok Krychowiaka w środku pola Brzęczek najpierw stawiał Mateusza Klicha, ale 29-latek nie grał w kadrze tak dobrze jak w Leeds United i w drugiej części eliminacji stracił miejsce w składzie. Brzęczek postanowił lepiej wykorzystać ofensywny potencjał Krychowiaka, a by pomocnik Lokomotiwu Moskwa mógł grać wyżej, Klicha zastępowali Krystian Bielik i Jacek Góralski. Trzeba przyznać, że to ustawienie zdało egzamin w rewanżach z Austrią (0:0), Macedonią (2:0) i Słowenią (3:2).

Mówi się, że masz tak mocną formację, jak jej najsłabsze ogniwo, ale w przypadku reprezentacji Polski to się nie sprawdza. Gra drugiej linii od lat jest zależna od formy Krychowiaka. Gdy ten był w świetnej dyspozycji w Sevilli, pomoc kadry funkcjonowała bez zarzutu. Gdy miał problemy w Paris Saint-Germain i West Bromwich Albion, odbijało się to na grze drużyny narodowej. Jesienią 29-latek jest natomiast w życiowej formie i dzięki temu odżyła też druga linia reprezentacji. Stary, dobry Krychowiak znów był jej liderem.

Poza nim niezastąpiony był też Piotr Zieliński, ale pomocnik Napoli nadal nie daje kadrze tyle, ile się od niego oczekuje. Wymagania przed nim stawiane są jednak bardzo wysokie. Potencjał Zielińskiego stał się jego przekleństwem. Nie grał w kwalifikacjach tak źle, jak sądzą jego przeciwnicy i nie grał tak dobrze, jak próbują wmawiać jego zwolennicy. Prawda leży pośrodku. W czterech meczach zagrał na noty 8, 7, 7 i 7, czyli lepiej niż przeciętnie. Za trzy występy dostał od nas oceny 6,5, 6 i 5, co oznacza, że był w środku skali, a trzy jego występy oceniliśmy jako słabe: 4,5, 3 i 3. Jak mawiał Nawałka, są jeszcze spore rezerwy.

Jedno skrzydło było zarezerwowane dla Grosickiego, a na drugim selekcjoner eksperymentował. Jakub Błaszczykowski, który w el. MŚ 2018 zagrał w każdym meczu, tym razem odegrał epizodyczną rolę. Głównie przez urazy, ale nawet jeśli grał, to jako zmiennik. Przemysław Frankowski lepiej sprawdzał się jako "joker" - grając od pierwszej minuty, zawodził. Największym odkryciem el. Euro 2020 okazał się Sebastian Szymański. 20-latek wskoczył do składu jesienią i okazało się, że z marszu może wnieść do gry drużyny narodowej dużo dobrego.

Czytaj również -> Błaszczykowski planuje pożegnanie z kadrą

Z powoływanych pomocników ani minut w eliminacjach nie rozegrał tylko Damian Szymański.

Pomocnicy reprezentacji Polski w el. Euro 2020:

Bramkarz Śr. ocen (l. ocen) Występy Minuty Gole Asysty
Sebastian Szymański 7,00 (4) 5 327 1 1
Jacek Góralski 7,00 (2) 4 195 1 0
Kamil Grosicki 6,06 (9) 9 700 1 3
Grzegorz Krychowiak 6,00 (10) 10 894 1 0
Piotr Zieliński 5,70 (10) 10 869 0 1
Krystian Bielik 5,67 (3) 3 200 0 1
Przemysław Frankowski 5,63 (4) 6 216 1 0
Mateusz Klich 5,08 (6) 8 480 0 0
Jakub Błaszczykowski 4,5 (2) 3 67 0 1
Dominik Furman b.o 1 6 0 0
Damian Kądzior b.o 1 13 1 0
Kamil Jóźwiak b.o 1 4 0 0

     Skala ocen: 1-0, wyjściowa ocena: 6.

Kto był najlepszym piłkarzem reprezentacji Polski w el. Euro 2020?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (6)
  • siber Zgłoś komentarz
    Kmita , przestań już zajmować się pierdołami . Pismak błazen .
    • Marian Nowak Zgłoś komentarz
      Bramkarz powinien się umieć ustawiać w bramce. Takimi kiedyś byli Lew Jaszyn, Banks i Zoff.
      • Marian Nowak Zgłoś komentarz
        Szczęsny to EFEKCIARZ. Lubi robić "robinsonady", kiedy piłka jest już za nim w .... bramce, aż siatka trzepocze z tego powodu.
        • Marian Nowak Zgłoś komentarz
          SOBIE DALI awans. I to wszystko na co było ich stać. Z taką techniką użytkową, jaką pokazali będzie im trudno cokolwiek ugrać w mistrzostwach.
          • zadziwiony Zgłoś komentarz
            Po dwóch latach notorycznego opluwania zawodników i trenera piszecie o Nich - Bohaterowie? Macie tupet!
            • Piotr Gielda Zgłoś komentarz
              Co w tym gronie robią Grosicki z Szymańskim?