Najlepsi polscy szczypiorniści 2019: obrotowi

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Kuba Hajduk / Na zdjęciu: Michał Peret
WP SportoweFakty / Kuba Hajduk / Na zdjęciu: Michał Peret
zdjęcie autora artykułu

Na zakończenie corocznych notowań bodaj najmocniej obsadzona pozycja - kołowi. W klasyfikacji powrót na pierwszą lokatę po rocznej przerwie.

Ranking najlepszych polskich szczypiornistów - historia:

Zestawienie powstało na podstawie redakcyjnego głosowania. Wzorem lat poprzednich, na każdej pozycji wyróżniliśmy dziesięciu zawodników - sześciu w rankingowej kolejności oraz czterech pozostających w polu widzenia (*).

6. Piotr Krępa (SPR Stal Mielec)

Czeczeńcy akurat dołowali w 2019 roku, ale Krępa zapisze ostatnie miesiące do udanych, i to nawet bardzo. Bez jego bramek i wysiłków w przepychankach na linii Stal nie byłaby w stanie obronić utrzymania. Seryjnie rzucał bramki, czasami wyniki mielczan były głównie uzależnione od jego skuteczności. Łącznie ponad 100 goli przez cały rok. Z chęcią zobaczylibyśmy go w silniejszym klubie, ponoć możniejsi robili już pod niego podchody.

ZOBACZ: Kolejne odejście ze Stali Mielec? 

6. Marek Daćko (NMC Górnik Zabrze)

W tym roku zrobiliśmy wyjątek, przyznaliśmy dwa szóste miejsca. Daćko odżył po nieco gorszym 2018 roku, szczególnie jesienią przypominał siebie z najlepszych momentów kariery, gdy zajmował drugie miejsce w naszym rankingu i zgarniał tytuł MVP rozgrywek. Dostawał sporo piłek od Adriana Kondratiuka i Krzysztofa Łyżwy, był bardzo skuteczny. W drugiej połowie roku zdecydowanie jeden z najlepszych specjalistów w Superlidze, z dobrej strony pokazał się w Pucharze EHF z Magdeburgiem.

ZOBACZ WIDEO Marcin Lewandowski: Sezon był idealny, ale oby najlepszy przede mną

5. Mateusz Jankowski (KPR Gwardia Opole)

Wyrasta na symbol Gwardii. Jest dowódcą w szatni i poza nią, na boisku trzyma obronę w ryzach. Zdecydowany w działaniu, łapie kary, ale raczej nie jest typem brutala (choć czerwone kartki zdarzały się). Na koniec sezonu 2018/19 świętował z Gwardią brązowy medal, będąc jednocześnie jednym z ojców sukcesu. W drugiej połowie roku miewał znakomite okresy, trafiał do naszej siódemki kolejki. Zresztą statystyki też są po jego stronie (ponad 100 bramek). Człowiek instytucja w Opolu, dodaje zespołowi charakteru.

ZOBACZ: Słoweńcy ogłosili skład

4. Dawid Dawydzik (Zagłębie Lubin / KS Azoty Puławy)

Rewelacja ostatnich miesięcy. W Superlidze zadebiutował późno, bo jako 23-latek, po sezonach tułaczki po parkietach niższych lig. Zrobił ogromne postępy w Lubinie, choć był pamiętany głównie z agresywnych wejść. Jego potencjał dostrzegli w Azotach, gdzie rozwinął się w ataku. Jeden z najsilniejszych obrotowych w Superlidze, właściwie nie ma rywala, z którym nie wygra przepychanki. Świetne występy w reprezentacji (na przełomie roku) zapewniły mu wyjazd na ME 2020. Dysponuje ogromnym potencjałem, spodziewamy się, że Azoty będą miały na stole ciekawe oferty za Dawydzika. Pierwsza z nich może pochodzić z Płocka, trener Xavier Sabate jest fanem jego talentu.

3. Michał Peret (MMTS Kwidzyn)

Mówisz MMTS, myślisz Peret. Bez 32-latka nawet trudno wyobrazić sobie kwidzyńską siódemkę. Co mecz po kilka bramek, multum karnych, i to nawet podczas jesiennego kryzysu całego zespołu. Właściwie jedyny gracz MMTS-u, do którego przez cały sezon nie można mieć zastrzeżeń. Przyzwyczaił do swojej skuteczności, od kilku lat w czołówce strzelców wśród obrotowych. Niedawno rzucił swoją bramkę nr 1000 dla kwidzynian.

2. Maciej Gębala (SC DHfK Lipsk)

Uporał się z kontuzjami i gra na miarę możliwości. Od jesieni podstawowy obrotowy Lipska, bardzo skuteczny zwłaszcza w pierwszej fazie sezonu, kiedy wykorzystywał prawie każdą okazję. Nawet bundesligowi eksperci zwracali uwagę na jego występy, nie na co dzień Polak trafia do siódemki kolejki. W sezonie 2019/20 zrobił widoczne postępy, głównie w ataku, rzucił 39 goli, czyli więcej niż przez całe poprzednie rozgrywki.

1. Kamil Syprzak (FC Barca Lassa / Paris Saint-Germain HB)

Można narzekać na jego skuteczność w kadrze, ale w klubie Syprzak wrócił na dawny poziom. Przed rokiem w Barcelonie stał się trzecim wyborem, grał mało, stąd spadek na czwartą lokatę. Końcówka przygody z Dumą Katalonii była całkiem niezła, zagrał w Final4 Ligi Mistrzów, w międzyczasie związał się z mistrzami Francji.

Na pierwszą pozycję najbardziej zapracował jesiennymi spotkaniami w barwach PSG. 42 gole w mocnej lidze francuskiej, najwięcej ze wszystkich obrotowych, a przecież ma za rywali Lukę Karabaticia i Henrika Tofta Hansena. Pod koniec roku był jedynym zdrowym obrotowym i udźwignął duże obciążenia. Do tego aż 28 bramek w 10 meczach Ligi Mistrzów. Wraca stary, dobry Syprzak.

W polu widzenia: 

* Łukasz Rogulski (KS Azoty Puławy) * Arkadiusz Bosy (Sandra Spa Pogoń Szczecin) * Patryk Walczak (TuS N-Luebbecke) * Paweł Salacz (Torus Wybrzeże Gdańsk)

Źródło artykułu:
Czy zgadzasz się z naszym wyborem nr 1?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (7)
avatar
RNL
8.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bardzo trafne spostrzezenie na temat Dawydzika i Syprzaka z PS: Czytaj całość
avatar
Bertus
7.01.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jeśli chodzi o Syprzaka to chyba jeszcze redaktora trzyma sylwestrowy szampan :)  
avatar
Mirosław Czaszkiewicz
7.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No... a gdzie Walczak? Zupełnie jak Sypa cofnął się w rozwoju!  
avatar
Grieg
6.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ze szczypiornistami sprawa załatwiona, więc teraz jeszcze wypadałoby sklasyfikować ich koleżanki po fachu.  
avatar
kibic0101
6.01.2020
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
jaja sobie robicie z tym Syprzakie, gość z roku na rok coraz słabszy