MŚ 2017. Regres Reichmanna, błysk Bogdanowa. PGNiG Superliga do raportu
Dmitrij Żytnikow (Orlen Wisła Płock), Wadim Bogdanow (KS Azoty Puławy)
Rosjanie bardzo mocno liczyli na Żytnikowa, tymczasem to Bogdanow wyrósł na pierwszoplanową postać Sbornej. Nawet z drużyną klasy Japonii 50 proc. skuteczność działa na wyobraźnię. Bramkarz puławskich Azotów najbardziej dał się we znaki kolegom z Superligi. Bogdanow cegiełka po cegiełce budował przed Biało-Czerwonymi mur. 11 interwencji Rosjanina przyczyniło się do zajęcia przez Polaków piątego miejsca w grupie i gry tylko o Puchar Prezydenta IHF.
Żytnikow tym razem nieco w cieniu. Statystyki nie imponują (12 goli w 29 rzutach), ale playmaker Orlen Wisły po słabym starcie rozpędzał się z meczu na mecz. Francuzom rzucił cztery bramki, z Brazylijczykami należał do najlepszych na parkiecie. Żytnikow lepiej odnajdywał się jako dogrywający. Turniej zakończył ze średnią czterech asyst na mecz.