Liga Narodów. Wstydu nie było. Dostrzegliśmy pozytywy. Oceny Polek za mecz z Chinkami

Przez pierwsze dwa sety walczyły jak równy z równym. Później jednak czegoś zabrakło. Oceniliśmy występ siatkarek reprezentacji Polski w meczu z Chinami. Zobacz, jakie noty wystawiliśmy.

Krzysztof Sędzicki
Krzysztof Sędzicki
fot. FIVB

Rozgrywające:

Katarzyna Wenerska - 3,5
Julia Nowicka - bez oceny

Dostrzegamy, że Katarzyna Wenerska powoli wdraża się w zespół. Tempo piłek granych na skrzydła było całkiem niezłe. Wciąż czekamy na więcej gry przez środek, ale i tak przy występie zapisujemy mały plusik.

Sprawdź też tabelę Ligi Narodów po meczu Chiny - Polska

Najlepszą polską zawodniczką w meczu z Chinami była:

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Siatkówkę na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
  • Hubert Nienałtowski Zgłoś komentarz
    Klucz wystawiania ocen jest coraz bardziej zadziwiający. Środkowe powinny być rozliczane za blok (którego nie było i nie ma), natomiast z tą skutecznością też bym nie przesadzał -
    Czytaj całość
    Alagierska np. w trzecim secie zepsuła dwie piłki z rzędu przy pojedynczym bloku, wcześniej też ją złapał blok (w ogóle to wydaje się, że ona idzie z konkretnym zamiarem wykonania ataku bez względu na sytuację na siatce). Wenerska z kolei standardowo niedoceniana - robi, co może, by ułatwić skrzydłowym życie. Gra zdecydowanie lepiej od Nowickiej, dokładniej, dość często blok jest rorzucony, a nawet przy podwójnym bloku piłki są na tyle dokładne, że pozwalają na ominięcie tego bloku (trzeba jeszcze o takiej możliwości poinformować nasze skrzydłowe). Łukasik nieźle w ataku dzisiaj, w obronie nadal spóźniona, nawet jak piłka leci prosto w nią. Górecka bardzo przeciętnie, wprawdzie skończyła kilka fajnych ataków, ale w przyjęciu kilka niezbyt trudnych piłek jej uciekło. Stysiak niby nieźle, ale jednak nadal ilość ataków zepsutych i zablokowanych budzi wątpliwości. Libero oceny zdecydowanie zawyżone (w sumie jak zwykle), w drugich połowach setów w zasadzie można by zapomnieć o ich obecności. Generalnie zawodniczki można rozumieć, gdyż grają w zasadzie bez wsparcia z ławki, uwagi na czasach są kuriozalne i często nijak się mają do sytuacji boiskowej.