Siedem miesięcy rozczarowań - podsumowanie sezonu 2015/2016 MKS-u Będzin

 Redakcja
Redakcja

Oceny rozgrywających, atakujących i środkowych

Rozgrywający:
Piotr Lipiński  - 2
Jakub Oczko  - 2,5
Harrison Peacock  - 3,5
Mateusz Wikło  - zbyt mało występów
TJ Sanders  - 4

Największą bolączką tego sezonu było obsadzenie rozegrania. Do gry w pierwszych spotkaniach nie był gotowy Peacock, który wracał do formy po kontuzji. Klub zdecydował się na zakontraktowanie Lipińskiego, który trenował z zespołem w czasie wakacji. Kolejna kontuzja Peacocka sprawiła, że do składu dołączył gracz Młodej Ligi, Wikło. W końcu zakontraktowany został Sanders. I to on zasłużył na największe pochwały. W krótkim czasie zgrał się z kolegami i w ciekawy sposób próbował kreować grę MKS-u. Nieco słabiej wypadł Australijczyk, który przez ciągłe problemy ze zdrowiem nie pokazał pełni swoich możliwości. Kompletnie zawiedli za to starzy plusligowi wyjadacze. Oczko i Lipiński w swoich poczynaniach byli wtórni, uciekali się do prostych środków, a błędy własne wkradały się do ich gry zbyt często.

Atakujący:
Mateusz Piotrowski - 3
Michał Kamiński - 3,5

Żaden z atakujących nie zasłużył w pełni na miano klubowego "bombardiera". Gdy atakujący zawodzili, ciężar ataków był przerzucany na barki przyjmujących. Choć siła uderzeń Kamińskiego mogła zaimponować wielu, to rozwiązania techniczne już niekoniecznie. Zawodnik nie radził sobie z grą pod presją. Z resztą podobnie, jak jego zmiennik. Trzeba jednak przyznać, że gra Piotrowskiego po zmianie trenera się poprawiła. 

Środkowi: 
Mariusz Gaca  - 3
Sebastian Warda  - 2,5
Wiaczesław Baczkała  - 4
Mariusz Schamlewski  - zbyt mało występów

Przy słabym przyjęciu środkowi z Będzina nie mieli wielu okazji do zdobywania punktów w ofensywie. Najlepiej wypadł jednak Baczkała. Siatkarz był najlepszym blokującym drużyny, był też najskuteczniejszy w ataku. Cieniami samych siebie byli za to zawodnicy, którzy grali w MKS-ie już rok wcześniej. Rzadko można było oglądać trudne serwisy Wardy, Gaca wiele spotkań zaczynał na ławce. Schamlewski odgrywał w tym sezonie role epizodyczne.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

Czy MKS Będzin stać było na wyższą lokatę w sezonie 2015/16?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Siatkówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)