Od Oberstdorfu do Bischofshofen - cztery słynne skocznie w Niemczech i Austrii
Daniel Ludwiński
Skocznia w Bishofshofen od zawsze była tą największą. Naturalny obiekt sprzyjał Polakom - niegdyś stał tu na podium Piotr Fijas, w 1997 roku w jego ślady poszedł Adam Małysz, a w 2001 właśnie tu przypieczętował zwycięstwem swój sukces w całym Turnieju Czterech Skoczni. Nie mielibyśmy nic przeciwko temu, żeby i tym razem Bischofshofen okazało się szczęśliwe dla naszych reprezentantów.
Polub Sporty Zimowe na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)