MŚ w Lahti: 16 lat temu sukces świętował tutaj Adam Małysz. Wielki pojedynek Polaka z Niemcem
Szymon Łożyński
Triumf na dużej skoczni Martina Schmitta
W sezonie 2000/2001 Niemiec był zdecydowanie najgroźniejszym rywalem Polaka. Ich pojedynek coraz bardziej elektryzował kibiców, a kulminacja nastąpiła podczas mistrzostw globu. W konkursie na dużej Salpausselce w Lahti Adam Małysz musiał uznać wyższość naszego zachodniego sąsiada.Mimo sukcesu Polaka, bo tak należy odbierać srebrny medal, rozczarowanie nad Wisłą było spore. "Orzeł z Wisły" prowadził na półmetku konkursu (126 metrów przy 124,5 metra Schmitta). W finale Niemiec skoczył jednak aż 131 metrów. Polak odpowiedział próbą na 128,5 metra, co nie wystarczyło do utrzymania prowadzenia. Ostatecznie Małysz przegrał ze swoim najgroźniejszym rywalem o 2,8 punktu.
Zobacz wideo: Maciej Kot: chcę więcej zwycięstw, to dla mnie motywacja do dalszej pracyBiorąc pod uwagę skoki Polaka przed mistrzostwami, trudno było wyobrazić sobie, by lider PŚ wyjechał z Lahti bez indywidualnego złota. Jak zatem Małysz poradził sobie na skoczni normalnej, piszemy na kolejnym slajdzie.
Polub Sporty Zimowe na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)