67. TCS. Występ Żyły największym rozczarowaniem. Kubacki nadzieją na dalszą cześć sezonu

Szymon Łożyński
Szymon Łożyński

Maciej Kot - 1

Biorąc pod uwagę jak 27-latek skakał od początku sezonu 2018/2019, nie mieliśmy zbyt wielkich oczekiwań wobec jego występu na 67. TCS. Nikt chyba nie spodziewał się jednak, że Maciej Kot będzie podczas zawodów zmagał się z aż tak dużymi problemami. W Oberstdorfie nie przebrnął kwalifikacji. Wydawało się, że to z powodu niekorzystnych warunków, na jakie trafił podczas skoku. Tyle tylko, że w Garmisch-Partenkirchen i Innsbrucku drużynowy mistrz świata z Lahti także odpadał z rywalizacji już po eliminacjach. Po prostu 27-latek wpadł w duży kryzys, z którego nie będzie łatwo wyjść. Światełko w tunelu przyniosło Bischofshofen, gdzie Polak przebrnął kwalifikacje. Do optymizmu jednak daleka droga. Pewne jest jedno, o 61. miejscu w turnieju Maciej Kot powinien jak najszybciej zapomnieć.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

Twoim zdaniem, który polski skoczek najbardziej rozczarował w 67. Turnieju Czterech Skoczni?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Sporty Zimowe na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (7)
  • Jan Janica Zgłoś komentarz
    Kombinezony i inne nowinki nievzrobia wyniku, wyglada na to ze w przygotowaniach do sezonu nie wszystko zostalo zrobione,a pozatym ilu naprawde mamy skoczkow na wysokim poziomie,gdzie to
    Czytaj całość
    przereklamowane zaplecze?
    • Jan Janica Zgłoś komentarz
      Kombinezony i inne nowinki nievzrobia wyniku, wyglada na to ze w przygotowaniach do sezonu nie wszystko zostalo zrobione,a pozatym ilu naprawde mamy skoczkow na wysokim poziomie,gdzie to
      Czytaj całość
      przereklamowane zaplecze?
      • Allez Zgłoś komentarz
        Czepianie sie Piotra Zyly jest niehalo. Red. Lozynski wzial sie za ocenianie a jest niezorientowany, ze Zyla mial zatrucie - dobrze, ze w ogole wyszedl na skocznie i walczyl.
        • Allez Zgłoś komentarz
          Najbardziej rozczarowali mlodzi. Nie sa juz tacy mlodzi, a Jakub Wolny (23 l.) byl przeciez pare lat temu mistrzem swiata juniorow (Val di Fiemme 2014).