Skład węgla, firma kominiarska, magazyn... Tam pracują byli polscy piłkarze

Przemek Sibera
Przemek Sibera
Fot. PAP/ Grzegorz Michałowski


- Jak wygląda mój dzień? Praca, praca i jeszcze raz praca. Wstaję 6.30, zamykam psa, palę w piecu i ruszam rozwozić węgiel. Wracam na kolację. Czasami zdarzają mi się dalsze kursy, ale tak to głównie Opoczno i okolice, Końskie, Starachowice - powiedział Piechna w rozmowie z laczynaspilka.pl.

Były król strzelców Ekstraklasy nie ukrywa, że lubi swoją pracę. Warto wspomnieć, że firma należy do jego teściowej.

- Ta robota sprawia mi przyjemność i nawet zajmowałem się tym, gdy zdobywałem tytuł króla strzelców w ekstraklasie. Było wolne, wpadałem do domu, to trzeba było pomóc. Żadna praca nie hańbi - zaznaczył.

Który piłkarz imponuje ci najbardziej?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub SportowyBar na Facebooku
Inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
  • otwarta Zgłoś komentarz
    Radzą sobie jak większość polaków...praca od nocy do nocy albo wyjazd za granice. Polak rodzi się po to żeby robić a nie po to żeby żyć a ci piłkarze chociaż trochę pożyli czego
    Czytaj całość
    im zazdroszczę :)