Sława, wielkie pieniądze i piękna kobieta. To wszystko ma szachista z Armenii
Pamiętacie "małyszomanię"? Polski skoczek narciarski był na ustach całego kraju. Sukcesy "Orła z Wisły" komentowali wszyscy i tak samo wszyscy interesowali się jego życiem prywatnym. Aronjan zaczął przeżywać to samo, a może nawet w jeszcze większej skali.
W kolejnych latach dalej odnosił międzynarodowe sukcesy. Dzisiaj Lewon jest bohaterem narodowym. Ludzie kochają go tak bardzo, że nazywają swoje dzieci jego imieniem.
Sława bywa męcząca, ale ma także swoje plusy. Na przykład ormiański szachista mógłby nic nie wydawać na życie.
- Kiedy moja narzeczona pierwszy raz odwiedziła mnie w Armenii, zatrzymaliśmy się na stacji benzynowej. Sprzedawca mnie poznał i od razu powiedział: "nie będziemy od pana brać pieniędzy". Takie sytuacje zdarzają się cały czas i wszędzie - zdradza.
Skoro Aronjan wspomniał o swojej narzeczonej, to należy i jej poświęcić trochę uwagi. Warto, bo to kobieta o nieprzeciętnej urodzie.