Tego rekordu Euro we Francji nikt nie pobije. 32 lata temu Platini strzelał jak szalony
Francuzi przystępowali do mistrzostw Europy we własnym kraju z dużym poczuciem niedosytu i chęcią udowodnienia, że stać ich na wygrywanie wielkich turniejów. Dwa lata wcześniej zachwycili świat na mundialu w Hiszpanii, ale odpadli po dramatycznym boju w półfinale z RFN. Później zaś przegrali mecz o brąz z Polską.
Do Euro 1984 nie zakwalifikowało się kilka znakomitych zespołów - fatalne eliminacje zagrali mistrzowie świata Włosi (zajęli w swojej grupie przedostatnie miejsce), Polska i ZSRR musiały uznać wyższość Portugalii, zaś Anglia ustąpiła Danii.
I to właśnie z Danią - w meczu otwarcia mistrzostw - zmierzyli się "Trójkolorowi". Z pierwszej połowy spotkania na Parc des Princes kibice najbardziej zapamiętali starcie Yvona Le Roux z liderem Duńczyków Allanem Simonsenem. Ten drugi doznał złamania nogi.
Platini i spółka mieli problemy ze sforsowaniem duńskiej defensywy. Udało im się to dopiero w 78. minucie, w dość szczęśliwych okolicznościach. Po odbiorze piłki przez Jeana Tiganę okazję miał Bernard Lacombe, ale został zablokowany. Do piłki dopadł Platini, który - po rykoszecie - pokonał Ole Qvista. To był gol na wagę dwóch punktów (tyle przyznawano wówczas za wygraną).
Worek z bramkami rozwiązał się na dobre. W drugim spotkaniu Platini i jego koledzy mierzyli się z Belgami.
-
Antoni Tadeusz Akogoto Zgłoś komentarzOwszem, był genialnym piłkarzem. Tym bardziej przykro że póżniej został łapówkarzem