W ręce miał zdjęcie zmarłej żony, płakał jak dziecko. Wzruszająca historia mistrza IO

Przemek Sibera
Przemek Sibera
Fot. Al Bello/Getty Images

Najgorsze miało jednak dopiero nadejść. Po kilkugodzinnym oczekiwaniu serce Susann przestało bić. Żona Steinera była utrzymywana przy życiu tylko dzięki aparaturze. Sportowcowi pozwolono się z nią pożegnać.

- W jej sali było dużo krwi. To był okropny widok. I jeszcze to uczucie, gdy stoisz nad łóżkiem kogoś, kogo kochasz i nie możesz nic zrobić. Gdy dotknąłem jej ręki, była zimna jak lód. Płakałem, mówiłem do niej i obiecałem, że zrobię wszystko, żeby wygrać dla niej złoty medal olimpijski w Pekinie - wyjawił 33-latek.

Polub SportowyBar na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (5)