Zagraniczne media pod wrażeniem odrodzenia Igi Świątek
Jakub Fordon
Walka zakończona przez uraz
Francuski dziennik L'Equipe informuje, że przed starciem ze Zheng Świątek wygrała dwadzieścia setów z rzędu na trzech różnych turniejach. Tej serii Polka już nie przedłuży.
"Niezwyciężona w ostatnich miesiącach Iga Świątek przegrała pierwszego seta w 1/8 finału Roland Garros. Zdobywczyni tytułu w 2020 roku Polka oddała premierową odsłonę po ogromnej walce, która zapowiadała bardzo ciekawą kontynuację. Jednak przeciwniczka przez problemy z prawym udem zaczęła zdecydowanie odstawać" - raportuje francuski L'Equipe.
"Przed przegraniem pierwszego seta z Zheng Świątek pozostawała na 20. wygranych setach z rzędu pomiędzy Stuttgartem, Rzymem i startem trwającego Rolanda Garrosa" - dodaje francuski dziennik.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Świątek zajrzała do pucharu, a tam... Musisz obejrzeć to nagranie
Polub Tenis na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (17)
-
Vałsohcel Zgłoś komentarzgra na wybitki (która pierwsza skusi ). Za mało w jej grze polotu i z niezłą inną wybijaczką może w przyszłości być różnie. Ponadto nosi za obszerne majtki i nie widać czy ma zgrabną. Ale, jak już pisałem, słabo się znam na tej grze, więc mogłem nspisać idiotyzmy. Przepraszam.
-
Andrzej Śliwowski Zgłoś komentarzmłoda a już oszukuje ale potencjał ma.
-
Robertus Kolakowski Zgłoś komentarz"Swiatek uciekla z zyciem z pulapki Zheng."
-
Mietek69 Zgłoś komentarzpęknie wylewa się hejt. Dziewczyna gra niesamowicie jest 100 procentach naturalna i ma wyjątkowy talent. Trzymam kciuki Iga będzie dobrze. Pozdrawiam serdecznie.
-
Pola83 Zgłoś komentarzIga do boju!
-
Franka Zgłoś komentarz40 lat tenisem i nigdy nie widziałem takiego odrodzenia zawodniczki jak dzisiaj. Ściąga bandaż i odzyskuje sprawnność z pierwszych minut meczu. Kompletna bzdura. Po prostu czuła że straciła siły po pierwszym secie i po przegranych pierwszych dwóch gemach w drugim secie poprosiła o pomoc medyczną. Strach ją przeraził i po bojowych zapowiedziach będzie się tłumaczyła kontuzją. Tylko naiwni w te bzdury mogą uwierzyć. Iga idzie po tytuł!