Królestwo bez władcy - zapowiedź turnieju mężczyzn Wimbledonu

Robert Pałuba
Robert Pałuba
Najwyższy czas, by Juan Martín del Potro wreszcie przełamał się na trawie

Niekoniecznie faworyci, ale zawsze niebezpieczni

Dzięki specyficznemu systemowi rozstawiania tenisistów w Londynie, miejscami zamienili się Jo-Wilfried Tsonga oraz Tomáš Berdych. Zamiana następuje także w kwestii ról pełnionych przez tych tenisistów w stawce. Podczas Rolanda Garrosa "czarnym koniem" miał być Francuz, w Londynie będzie nim Czech.

Berdych nie zdał we francuskiej stolicy już pierwszego egzaminu i w pierwszej rundzie odpadł po (trzeba przyznać, że pięknym) pięciosetowym boju z Gaëlem Monfils. Czeski tenisista skorzystał zatem z dwóch dodatkowych tygodni treningu na trawie i przy SW19 może być niezwykle niebezpieczny. Silny serwis i potężne uderzenia z głębi kortu to prosty i zarazem brutalnie skuteczny sposób na wygrywanie na trawie. A Berdych czuje się na niej znakomicie, w końcu właśnie na Wimbledonie osiągnął swój jedyny dotychczas wielkoszlemowy finał.
Choć Juan Martín del Potro najlepiej prezentuje się na kortach twardych, to w ostatnich latach poczynił on postępy także na nawierzchni trawiastej, a w 2011 roku rozegrał podczas Wimbledonu znakomity pojedynek z Rafaelem Nadalem. Podobnie jak Berdych, Del Potro gra w najprostszy możliwy sposób, co może pozwolić mu na sprawienie niespodzianki i awans do dalekiej fazy turnieju.

Na koniec dwóch tenisowych poetów, Richard Gasquet oraz Grigor Dimitrow. Obaj są wręcz stworzeni do gry na zielonym dywanie i właśnie na tej nawierzchni ich jednoręczne bekhendy są najsilniejszą bronią. Obaj także już pokazywali pazur w Lodnynie: Gasquet podczas pamiętnego kapitalnego spotkania z Andym Roddickiem w roku 2007, a Dimitrow przed dwoma laty zagrał mecz turnieju z Jo-Wilfriedem Tsongą. Kolejna okazja dla jednorękich bandytów?

Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!

Polub Tenis na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (24)
  • RvR Zgłoś komentarz
    Władcą królestwa będzie oczywiście Muzza! :))
    • crzyjk Zgłoś komentarz
      [b]DAY 1 MONDAY 24 JUNE ... No.3 Court[/b] 11.30am Elena Baltacha (GBR) v Flavia Pennetta (ITA) [b]Kyle Edmund (GBR) v Jerzy Janowicz (POL) [24][/b] Janko Tipsarevic (SRB) [14] v Viktor
      Czytaj całość
      Troicki (SRB) Estrella Cabeza Candela (ESP) v Caroline Wozniacki (DEN) [9] ... [b]Court 7[/b] 11.30am Lara Arruabarrena (ESP) v Lesia Tsurenko (UKR) [b]Lukasz Kubot (POL) v Igor Andreev (RUS)[/b] Edouard Roger-Vasselin (FRA) v Ernests Gulbis (LAT) Petra Cetkovska (CZE) v Donna Vekic (CRO) ...
      • podkomorzy Zgłoś komentarz
        Moim zdaniem wygra Federer lub Murray. Po cichu liczę na niezły występ Janowicza i jednoręcznych bandytów.
        • Salvomaniak Zgłoś komentarz
          A i tak wg JJ Seniora faworytem jest JJ Juniorek ;p Czekam na jakiś ciekawy wywiad z papą JJ. xd
          • Salvomaniak Zgłoś komentarz
            Psychika Tsongi porównywalna do psyche Carli Suarez, więc wątpie. pewnie się podpali jak ostatnio na RG
            • Salvomaniak Zgłoś komentarz
              Czekałem w 7 slajdzie na nazwisko Janowicza ahahaha
              • Pottermaniack Zgłoś komentarz
                W artykule o turnieju kobiet tytuł będzie brzmiał "Wimbledon, królowa jest tylko jedna"? ;) Andrzej!
                • vamos Zgłoś komentarz
                  A tak w ogóle, to podobają mi się ilustracje w tym artykule. Naprawdę fajne zdjęcia.
                  • Kamileki Zgłoś komentarz
                    Tak na szybko analizując to od 2006 roku Nadal osiągnął 5 finałów (z czego przegrał w nich trzykrotnie - 2 razy (z prime Federerem w 2006 i 2007 i raz z prime Djokovicem w 2011).
                    Czytaj całość
                    Pozostałe dwie imprezy to ta z roku 2009 gdzie nie występował oraz ta z przed roku i sensacyjna przegrana z Rosolem. Wychodzi mi na to, że jeśli król mączki zaprezentuje się na Wimbledonie na swoim dobrym poziomie jest głównym kandydatem do zwycięstwa. Stąd stawiam na Rafaela. Tuż za nim obstawiałbym Djokovica, który ma najprostszą drogę choć nie wolno zapominać o Berdychu.
                    • FanRadwana Zgłoś komentarz
                      Nie wiem komu kibicować w drodze po końcowy tytuł, więc niech wygra lepszy ;p
                      • sonszaj Zgłoś komentarz
                        czy pierwsze mecze na danych kortach się zaczynają o 14.00?Wydaję mi się,że tak było rok temu,ale głowy nie dam
                        • justyna7 Zgłoś komentarz
                          Największe szanse na zwycięstwo ma Murray, Djokovic, Dimitrov. Wolałabym, żeby to Brytyjczyk wygrał. ;)
                          • Armandoł Zgłoś komentarz
                            Ferrer z gwiazdką? hahahahahahahahaha
                            Zobacz więcej komentarzy (3)